Ten film kończy się w taki charakterystyczny sposób, że nie ma szans by powstała kontynuacja pozostaje w takim jakby "zawieszeniu".
Jednocześnie zakończył się główny wątek filmu który kończy się dość pesymistycznie (dla Rose), a szkoda bo lubię optymistyczne zakończenia nawet w horrorach.
Wbrew pozorom jest to doskonałe zakończenie, aby móc stworzyć sequel mocno na podstawie drugiej części gry. Chociaż wolałbym by ten scenariusz się nie sprawdził. Ja chcę nowych bohaterów! Ja chcę Jamesa!!!
Zakończenie było iście Silentowe, więc skąd wnioski, że nie miałoby być kolejnej części Cichego Wzgórza? Gdyby w zakończeniu np: miasteczko zapadło sie pod ziemię, a duchy Alessy i Samaela ostatecznie odeszły, to wtedy sprawa byłaby raczej jasna, a tak mam po prostu zakończenie BAD;)
Jesli myślisz o sequelu SH jak o kontynuacji historii Rose i Sharon, to masz racje. Tak się jednak raczej nie stanie, bo to przeczyłobym całej idei nawiedzonego miasteczka - każda z części gry SH, opowiada osobną historię i wystepuja w niej zupełnie inni bohaterowie, nie mający bezpośredniego związku z postaciami z wcześniejszych odsłon. Tak więc, jeśli Gans popełni SH2, to film zapewne opowie nową historię i ani Sharon, ani jej córeczka, nie zagrają głównej roli.
"każda z części gry SH, opowiada osobną historię i wystepuja w niej zupełnie inni bohaterowie, nie mający bezpośredniego związku z postaciami z wcześniejszych odsłon."
Eee. A Heather? :)
Heh, to tak racja, wtopiłem sorry;P Jeszcze w kontekście tematu: SH1 i SH3, dzieli SH2, więc historia Heather nie jest klasyczną kontynuacją, nie? ;) Jedyna postacia, która wystepuje w więcej niż w jednej częsci SH i odgrywa tam jakąś znaczaca rolę, jest chyba tylko Alessa. Heather w SH1 pojawia sie właściwie tylko w zakończeniu, natomiast Harry w SH3, że tak powiem, użycza jedynie swojego trupa ;)
Nie wiem, czy grałaś w grę, ale wnioskuję, że chyba nie, a bynajmniej nie doszłaś do końca. Zakończenie jest takie jak powinno być. Takie typowe dla tego tytułu, niewyjaśnione, świetne...
I mylisz się, to nie koniec. Jakbyś ukończyła pierwszą część gry, powiedziałabyś, że to koniec, nie da się tego dalej poprowadzić, a tutaj co?
Trójka okazała sie konynuacją jedynki.
Zakończenie jest świetne, niejednoznaczne. Tak się powinny kończyć horroy, a nie niczym ten amerykański szajs, wiecznie happy end. Horror to horror, nie powinien kończyć się niczym bajka.