6,6 168 tys. ocen
6,6 10 1 167789
5,0 22 krytyków
Silent Hill
powrót do forum filmu Silent Hill

Jeśli filmowi nadamy etykietkę horroru, wtedy głównym argumentem "krytyków" będzie to, że film ich nie przestraszył. Jeśli nadamy etykietkę komedii, wtedy krytycy powiedzą, że film ich nie rozśmieszył.

Przykre, że ludzie nie potrafią inaczej spojrzeć na film niż sprawdzając, czy spełnia wymagania, jakie stereotypowo* nadało społeczeństwo danemu gatunkowi, którym na dodatek nie-wiadomo-kto określił film.

* Jak czytamy w encyklopedii, horror to "odmiana fantastyki polegająca na budowaniu świata przedstawionego na wzór rzeczywistości i praw nią rządzących po to, aby wprowadzić w jego obręb zjawiska kwestionujące te prawa i nie dające się wytłumaczyć bez odwoływania się do zjawisk nadprzyrodzonych. Zadaniem horroru jest często wywołanie lęku i niepokoju u odbiorcy utworu. Pojawiające się w świecie utworu zjawiska fantastyczne podważają ustalone na początku i akceptowane przez bohaterów prawa świata."

Także nie rozumiem dlaczego i na jakiej podstawie wiele osób, także z tego forum wartościuje film tylko i wyłącznie zważając na to, czy ich przestraszył, czy też nie. Bzdurą jest opinia, że im horror "straszniejszy", tym lepszy - zwróćcie proszę uwagę również na inne aspekty dzieła, bo powoli tracę resztki wiary w ludzi.

123_2

inne aspekty dzieła? przecież najważniejszym aspektem horroru jest klimat, który ma wywoływać u widza strach i/lub niepokój.
inaczej to nie będzie horror i tyle.
wybierając formę trzeba się pogodzić z jej cechami, to znaczy jeśli ktoś chce nakręcić horror, to nie może wymagać, aby widzowie "zobaczyli coś więcej" i tym się nasycili, bo przecież jeśli idziemy do kina na horror, to chcemy zobaczyć horror, do diabła, a nie ambitny film.
zawsze trzeba z czegoś zrezygnować, chyba, że chcesz sobie powiedzieć "spróbuję zrobić komedię, co wyjdzie zobaczymy, a jak mnie skrytykują to dorobię sobie własną ideologię".

ania_9

Jest wiele filmów nazwanych "horrorami", które wydają się mylnie przydzielone temu gatunkowi.
Dlaczego? Bo w dzisiejszych czasach nie wystarczy rzucić hasłem "horror". Powinno się to wzbogacić o podgatunek. Wiadomo, że są różne rodzaje horrorów. I tak mamy filmy, które "straszą" nas potworami typu zombie, wilkołaki, wampiry,"bestia z jeziora" lub "człowiek-komar", mamy gore typu Cannibal Holocaust... Jest sympatyczny mieszkaniec domu przy ulicy Wiązów, jest Jason Voorhees...

Chodzi mi o to, że każdy nazwie horrorem to, co go bardziej przestraszyło.. co wywarło większe wrażenie. Dlatego margines gatunku "horror" jest tak szeroki. Jedni uznają np. Beyond the wall of sleep lub Silent Hill'a za świetne horrory, innym bardziej do gustu przypadnie Zejście lub kolejny Freddy Krueger - chociaż i wszystkie te filmy są opatrzone etykieta "horror".

ocenił(a) film na 10
ania_9

aniu musze napisac ze dla mnie wlasnie horror jest synonimem ambitnego kina. oczywiscie nie slashery czy gore ale np takie filmu jak dziecko rosmeary czy nie ogladaj sie teraz lub zagubiona autostrada. w horrorze tkwi ogromny nieodkryrty jeszcze potencjal. silent hill idzie w dobrym kierunku by to zrobic

duende_2

Teraz tylko brakuje żeby wpadł tutaj jakiś mega fan gore i zmieszał wszystko i wszystkich z błotem :)

ocenił(a) film na 10
Mithrill

Ja jestem fanem gore. Jednak silent hill to wg. mnie arcydzieło dlaczego?
Bo lubię horror w każdej postaci. Wszystko zależy od założenia czy film ma być obrzydliwy czy klimatyczny. W silencie postawiono na klimat i bardzo dobrze, bo w grze to właśnie sie najbardziej liczyło. A tak na serio: filmy gore też mogą mieć przesłanie.
Oglądnijcie Cannibal holocaust, albo I spit on your grave i od razu będzie wiadomo o co mi chodzi.
Pozdro