Moim zdaniem Silent Hill to dobry film, ale nie jest to to czego sie po nim spodziewalem. Ogolnie najbardziej co mi sie podobalo to wyglad miasteczka Silent Hill. Bylo to naprawde fajnie pokazane, te cale miasteczko za mgla. Odrazu przypomnialo mi sie jak gralem w SH 2:) Dalej niestety jest juz lipa;/ Praktycznie caly czas jest gadanina i nic sie specialnego nie dzieje. Od czasu do czasu jest jakis stworek ktory chce dobrac sie do bohaterki. Tutaj mozna dac tez plusa za wykonanie tych stworow. Byly ciekawie zrobione. Najbardziej zrazila mnie koncowka. Byla taka, przynajmiej mi sie tak wydaje, nie w stylu SH. Moja ocena to tak jakies 7/10.
Więc jak film powinien się skonczyć? Każda część gry kończyła się kilkunastominutowym pojedynkiem z bossem. Ciekawiej by było gdyby Rose przez 10 minut biegała z shotgunem i strzelała do Alessy, a potem, kiedy się jej skończy amunicja, dobiłaby ją widłami albo olbrzymim mieczem?
Tylko się pytam, bo ciężko by było wymyśleć inne zakończenie w stylu silent hill... ale jeśli masz jakiś pomysł, to wyślij do Gansa, może uwzględni przy 2 części:-)