Wlasnie wrocilem z sin city maratonu. Na poczatek raz jeszcze po raz pewnie 10ty ogladalem sin city
1 a pozniej brytyjska premiera dwojki w 3D.
Jakie wrazenia.... po, prostu super. Dwojka to prequel I sequel rownoczesnie I uwazam ze nie ma
sensu ogladac dwojki jesli nie ogladalo sie pierwszej czesci.
Wedlug mnie Sc1 jest zdecydowanie lepsze ale Sc2 tak naprawde niewiele sie rozni od poprzedniej
czesci. Technicznie jest rowniez doskonaly. Nic dodac nic ujac. Znakomicie pokazala sie Eva Green,
nie tylko ze pokazala sporo ciala ale idealnie pasowala do roli ... modliszki. Co za cialo... tak
naprawde wyczuwalo sie jej nieobecnosc w trakcie filmu, wrecz tesknilo sie za nia... zdecydowanie numer 1 w filmie. Alba
ponownie zademonstrowala dokladnie to samo co w czesci pierwszej. Juz nie taka dziewczeca I
widac latka minely, ale tanczyc wciaz potrafi. Duzy plus dla aktora ktory powinien byc w cieniu
gwiazd ale za to byl naprawde swietny...chodzi mi o Powers Booth, niesamowicie ciemny charakter
filmu.
Co do technicznej noir wizualizacji, uwazam ze dwojka wypada lepiej, jest rowniez bardziej graficzna,
komiksowa. Duzo dekapitacji, duzo bardziej krwisty ale rowniez z kilkoma naprawde swietnymi
efektami. Eva Green w basenie....po prostu cudowne efekty animacji wody I calosci wokol niej. Inna
ciekawa sytuacja to fantastycznie parujaca Alba podczas tanczenia...absolutnie perfekcyjne ujecia.
Nastepna sprawa, ogladalem w 3D ale wydaje mi sie z nie ma wikszej roznicy miedzy 2 czy 3D.
Krotko, nie jest to lepsza czesc niz jedynka ale naprawde warto, zwlaszcza dla milosnikow sin city.
Zachęciłeś mnie na pójście do kina.Miałem iść na Miasto 44,a teraz pójdę na oba filmy.Szczególnie po wynikach amerykańskiego box office,przyda mi się kilka dolarów więcej :)
A jak wypadl Brolin? I czy Eva Green ma duzo scen lozkowych tak jak bylo to w komiksie czy raczej sa ocenzurowane?
A jak wypadl Brolin? I czy Eva Green ma duzo scen lozkowych tak jak bylo w komiksie czy zostaly ocenzurowane?
Brolin wypadl niezle ale Owen jako Dwight byl lepszy. Nie widzialem komiksu wiec nie wiem odnosnie Green
Dzisiaj oglądałam w kinie i nieżle się zawiodłam :( W połowie filmu już byłam znudzona- fabuła Nancy i Johnnego była całkiem całkiem, ale ta główna fabuła, tego Dwighta czy jak mu tam, zbyt długo się przeciągneła. Pierwsza część Sin City była pełna napięcia a przy tym filmie zaczęłam sie nudzić do tego stopnia że sprawdziłam na telefonie, która godzina żeby policzyć ile filmu jeszcze zostało i czy warto przesiedzieć do końca tylko dlatego, że za to zapłaciłam.
Mi się wydaję, że ci bardzo, ale to bardzo zaimponowała Eva Green, ale ja jestem płci żeńskiej, żeby mi jakaś laska zaimponowała to musi być naprawdę ładna ;) Jak Alba na przykład- ona naprawdę jest piękna i rusza się świetnie. Eva poprostu..... jest. Nie ma się czym zachwycać moim zdaniem. Więc mojej uwagi nie przykuła, wręcz zaczyna mnie teraz wkurzać jak o tym myślę, bo do czasu kiedy ją w końcu zabił to już byłam znudzona i nie mogłam się nacieszyć resztą filmu pomimo tego, że nie był aż tak zły. No szkoda.... :/
Widze ze twoje odczucia sa takie same jak polowy widzow. Czytajac ostatnio recenzje tez wielu wspominalo o zagladaniu na zegarek. Mnostwo osob hest zawiedzionych. Tak ja powiedzialem, film nie jest wybitny I gorszy od jedynki, ale jak dla mnie, swietny. Co do Green, wcale nie uwazam ze jest piekna, moge powiedziec nawet ponizej przecietnej, ale jej cialo w polaczeniu z animacja stwarza piekny, zmyslowy obraz. Ciesze sie bardzo ze zcenzurowano intymne jej mijsca, ze nie pokazywala ' anatomii' jak to bywalo wczesniej z jej udzialem.
A co Alba, pewnie I za 50 lat wciaz bedzie ' hot '
Wszystko pięknie, ładnie, ale... Eva Green poniżej przeciętnej? Seriously? Moim zdaniem ta kobieta jest po prostu piękna, i w przeciwieństwie do Alby potrafi grać, bo ilekroć pojawia się na ekranie - uwodzi i hipnotyzuje. Jessica jest ładna, ale jej uroda na kolana nie powala. Jest trochę sztampowa. Ot, taka słodka dziewczyna z sąsiedztwa, która wiecznie będzie miała twarz beztroskiej nastolatki. I może mogłaby się jakoś z tej "szufladki" wyrwać, gdyby potrafiła wydobyć z siebie choć odrobinę charyzmy, jednak ona praktycznie w każdym filmie jest taka sama. Niknie w tle pozostałych aktorów.
Dla mnie wątek z Evą Green najlepszy z całego filmu, coś zupełnie nowego w tym samym uniwersum. Zgadzam się z założycielem tematu, że graficznie druga część wymiata i że lepsza jest jako "rozszerzenie" oryginału niż jako samodzielna całość. Też uważam film za bardziej brutalny od jedynki. Spodziewałem się, że będzie gorzej, ale na szczęście Rodriguezowi i Millerowi nie wyczerpały się dobre pomysły.
Jak byłaś znudzona, to mnie tylko zachęca. Jedynka była mocno okrojona w stosunku do komiksu i w zasadzie ograniczała się do scen akcji. W komiksie jest znacznie więcej gadania i rozmyślania, ale mi taka konwencja bardziej odpowiadała.
juz byl maraton ??? w ktorym kinie przed przemiera ??? w polsce ??? u mnie dopiero 5 wrzesnia maragton bedzie i napewno sie wybiore, a pochodze z Rzeszowa
Przepraszam. bylem ze tak napisze po procentach i nie przeczytalem do konca ze zrozumieniem Twoj komentarz. Ja 5 wrzesnia wybieram sie na nocny maraton Sin City i mam nadzieje, ze sie nie zawiode na 2 czesci obrazu :) Pozdrawiam.
Nie dajcie się zwieść. Druga część jest o wiele słabsza o pierwszej. Pierwsza połowa filmu jest dość ciekawa ale część druga wlecze się i ciągnie. Brakuje lepszego scenariusza i mocnych scen jak w poprzedniej części. Można obejrzeć ale jak na tak długi okres oczekiwania liczyłem na coś więcej.
Według mnie 3,5/6
P.S. Eva już chyba się wyspecjalizowała w nagich scenach : Camelot, 300 Początek Imperium a w Sin City 2: Damulka warta grzechu było tej golizny za dużo.
Ja na goliznę Evy narzekać nie zamierzam.Bellucci też się często rozbierała i wiele innych,znanych aktorek.Nie wątpię że Eva jest inteligentną kobietą i będzie wiedziała kiedy przestać się rozbierać.Teraz wygląda zabójczo i domyślam się, że jeszcze w niejednym filmie zobaczymy Ją niekompletnie ubraną :)