Bez szans, powinien już zniknąć z filmwebu... Scorsese się wkurzył, bo się nie dogadał z rodziną Sinatry na wprowadzenie do scenariusza niezbędnych wątków do przedstawienia jego biografii, bez których Scorsese (znany z kina gangsterskiego) nie ma w ogóle ochoty na realizację... Szkoda, nie wiem, co tu zamiatać pod dywan, skoro mleko dawno się rozlało i zdążyło przez lata już skisnąć, a wszelkiej maści książki biograficzne o Sinatrze i nie tylko wspominają o jego związkach z mafią...

Na ich miejscu bardziej bym się czuła urażona, gdyby Scorsese zachciało się wywlekać na wierzch odnowienie romansu z byłą żoną - Mią Farrow, z którą rzekomo ma syna Ronana (uważanego za jedynego biologicznego potomka Woody'ego Allena). Chłopak wygląda identycznie jak Sinatra. Choć to trochę niesmaczne, Sinatra miałby ponad 70 lat, gdy się urodził. BTW ludzie uważają, że Jolie jest chora psychicznie z adopcjami, ale ona to pikuś przy Mii. Baba jest naprawdę rąbnięta.

Na tą chwilę bez szans. Polecam artykuł: http://www.rollingstone.com/movies/news/martin-scorsese-scraps-frank-sinatra-bio pic-w459461.