Zapytacie że za mało? według mnie w sam raz. Why? Becouse:
1. Produkcja Walt Disney i wszystko wiadomo że jest to rozrywka dla całej rodziny bez specjalnego rozlewu czerwonej farby.
2.Dziury w scenariuszu zatem historia opowiedziena w filmie robi się niedorzeczna. np. nie wiedziałem że tak łatwo można porwać prezydenta, widocznie President of USA i jego bodygardy są bardziej naiwni niż u nas w polsce:)
3. nie ma takiego planowania jak w pierwszej częśći przy porwaniu Dokumentu o uchwaleniu niepodległości USA. W tej części bohaterom wszystko przychodzi nagle i prawie bez problemu, świetnie się przy tym bawiąc.
teraz plusy:
1. Diane Kruger, piękna reprezentantka z europy, jest takich aktorek więcej, ale Hollywood żyje w zamknięciu i nadużywa swoich gwiazdek. (poszukiwanie jej kolczyka w białym domu było piękne).
2.fajne pościgi (2) ale w końcu musieli coś z pieniędzmi zrobić:)
3. Dobra gra aktorska starej gwardii tzn. John Voght i Hellen Mirren, duet zbieżny totalnie, no ale kto się czubi...
4.pełniej wykorzystano zabawną postać Rayana (pomocnika Gatesa) co było dobrym zagraniem, zabawne docinki zawsze mile widziane.
5. Ed Harris który nie pasuje mi absolutnie do roli badgaya, ale podobno chciał na siłę pracować przy tym filmie z Hellen i Daian.
To wszystko piszcie co wy sądzicie. do zobaczenia Pozdrawiam.
Nie używaj słów z języka angielskiego,jeżeli nie potrafisz ich poprawnie napisać,i następnym razem wspomnij,że w Twoim wpisie są spoilery.
I zazwyczaj po kropce pisze się z wielkiej litery.
Myślę,że film był dobry,tak no na siódemkę nawet.
Jeśli chodzi o wypomiananie to po przecinku droga koleżanko, używa się spacji...[co to się porobiło na tym FW... :/]
W niektórych przypadkach stawiamy przecinek.
Ah, wystarczy czytać trochę książek...
"1. Produkcja Walt Disney i wszystko wiadomo że jest to rozrywka dla całej rodziny bez specjalnego rozlewu czerwonej farby. " - tym minusem mnie rozwaliłeś, bez krwi to nie film ? no prze masz podejście.
[UWAGA SPOILER]
Przecież, oni nie dosłownie porwali prezydenta, Ja się całkowicie sprałem jak usłyszałem, ze w ogóle mają to zrobić, ale sposób w jaki tego dokonał Gates nie był aż tak naiwny jak sam pomysł xD wiec według mnie to bardziej jako plus, że reżyser nie zrobił z głównego bohatera porywacza, tylko pomysłowego człowieka, zarażającego swoją ciekawością do odkrywania np. prezydenta.
Następnie, Skarb Narodów 2, jest typowym kinem, może nie familijnym bo takie kino kojarzy mi się bardziej z "Kevinem samym w domu" ale przyjemnym przygodowym obrazem dla osób lubiących Indiana Jonesa, więc nie wiem czego się spodziewałeś/aś po tym filmie.
z pzdr sylarheroes
jak dla mnie - nie zły - ale nie umywa się do jedynki.
No i N. Cage - jednak to świetny aktor :))
Za to głowna bohaterka - ykhm... wg mnie napisali jej trochę kiepsko tą rolę.... :)
7 / 10
słuchajcie! nie jesteśmy na J.polskim żeby dyskutować o interpunkcji. Chodzi o wrażenia z obejrzanego filmu. A jak ktoś nie kapuje czemu poświęcona jest ta strona to chyba uważa się za mądrzejszego niż w istocie jest.Pozdro!
Proszę, już piszę o filmie i Twojej wypowiedzi.
1. Odnośnie tego punktu, to chyba nie muszę pisać o tym, jak bardzo jest pozbawiony sensu. Skoro patrzysz się tylko na "producenta" to naprawde jest to bezsensu.
2. Zastanówmy się tutaj nad charakterem prezydenta. Niektórzy chciali by mieć ochrone w kazdym miejscu, nawet w sypialni i toalecie, a niekótrzy chcieli by mieć jej najmiejszą ilość. Rozumiesz?
Dziura w scenariuszu... jeśli przyjmujemy tą wersje to... można równie dobrze powiedzieć, że złote miast jest też dziurą w scenariuszu, że wszystkie filmy fantasy też są...
3. Tutaj Ci przyznaję rację, zagadki są naprawde za łatwe i nie ma żadnego napięcia i dreszczyku;)
O Twoich plusach nawet nie będe pisał.
To fajnie że chociaż w czymś się zgadzamy:) Widze że jesteś wielkim fanem tego typu filmów więc nie będę wchodził w dyskusję. dzięki za koment i pozdrawiam!
Nie. Wolę dramat, psychologiczne i thrillery;P
Po prostu chcę napisać coś w obronie tego filmu(mimo iż sam uważam, że nie jest on czymś nadzwyczajnym, jest ponad przeciętny, gorszy od poprzednika). Chodziło o twoje argumenty, nie wiem czy pisałeś je serio, czy to taki żart. Jeśli żart, to ok rozumiem;)
Niektóre rzeczy też się wydają czasem w niektórych filmach niedorzeczne, ale wystarczy przyjrzeć się wprawnym okiem i tego typu rzeczy można znaleźć nawet w największych dziełach:)
Oczywiście nie chcę, by moja końcowa wypowiedź była zrozumiana, że w każdym filmie, albo większośći, wielkiej produkcji jest coś "niedorzecznego";)
Ja się nie przyglądałem wprawnym okiem, ja to widziałem! Nawet jak na film przygodowy ze stajni Disneya naiwność widzów jest poddawana bardzo ciężkiej próbie. Niedorzecznością jest banalność niektórych rozwiązań w tym filmie.
Ja ocenie 5-6/10. Sporo powielania pomysłów z pierwszej części. Znowu pan Gates rozwiązuje typowo "amerykańskie" zagadki (bo przecież wszystkie skarby świata są w USA, tylko małe wskazówki są za granicą) a "Źli faceci" patrzą co robi, by w odpowiednim momencie być krok za nim (lub przed nim). Porwanie prezydenta rzeczywiście mało realne w dzisiejszych czasach. Hasła typu "Ryan, włam się do systemu policji i skopiuj zdjęcie, które nam właśnie zrobił fotoradar" po prostu powaliły mnie na kolana. Może za dużo się czepiam bo to kino rozrywkowe ale wydaje mi się że ze scenariuszem mogliby się lepiej postarać. Gry aktorskiej nie oceniam bo wielkich kreacji po tym tytule się nie spodziewałem. Plusami są na pewno humor i "efekciarstwo" - jeśli jest to nie zbyt wielkie i widowiskowe (i to się chwali).Według mnie pierwowzór dużo lepszy.