Ja tak nie napiszę, ale masz rację, wystarczy zrobić sequel i już wszyscy gadają, że dla kasy. A prawda jest taka, że i tak filmy są robione dla kasy, bo gdyby to się nie opłacało, nikt by tego nie robił. Nawet "Ojciec chrzestny" był zrobiony dla kasy.
A ja bym drugą część chętnie obejrzała, ale pod warunkiem, że pojawi się w niej Ian Howe. W końcu nie zginął, więc czemu nie?
Pozdro
A niby w jakim celu według Ciebie powstaje znakomita większość filmów...? Żeby potencjalna widownia osiągnęła spokój ducha czy może właśnie dla czystego zysku?:) Wytwórnie filmowe to nie organizacje charytatywne i raczej nie ma w tym nic złego lub dziwnego, że jakaś produkcja powstaje po prostu "dla kasy"... Pozdrawiam.
No dobra, zgadzam się, filmy są robione dla kasy. Ale co z tego, co to nas obchodzi, na moje to twórcy filmów mogą dostawać kupe kasy tylko aby to były super filmy, a nie jakieś gówna. Niech każdy robi to co umie i robi to świetnie. Dobra już nie chce mi się pisać, spadam. Papa.Pozdro:D:D:D
trzeba jeszcze rozgraniczyć filmy. Gdyż taki Requiem dla snu na pewno nie był tylko dla kasy ( która i tak się za nim czaiła ) zaś taki Skarb narodów tworzony był od razu z mysla by pieniądze w niego zainwestowane się zwróciły, taka prawda. Co nie zminia faktu ze pierwsza część jest świetna
Na kiedy przewidziana jest premiera tego filmu? troszkę dokładniej proszę?
Nic nie słychać nic nie widac... muszę sie cos dowiedzieć ...
Co to za roznica dlaczego robiony jest film? Zreszta kasa to powod dobry jak kazdy inny, w koncu pracuje przy obrazie sporo osob, to jest ich praca i chca na tym zarobic, a jak jakis producent w klada w film np 10 mln, to chyba nic dziwnego ze chcialnby wyciagnac z tego 2x tyle i wiecej. JKomu nie pasuja sequele, prequele i remake'i niech trzyma sie czesci pierwszych - ja czekam cierpliwie na vol. 2 :).