kolejna słabiutka produkcja z Mikołajem Klatką, akcja calkowicie bez napiecia, zagadki rozwiązywane w mgnieniu oka i wydaje sie że bez jakiegokolwiek zastanowienia... Moja cierpliwość wyczerpała sie po żenującej scenie w gabinecie owalnym...
powinno być "ortografii":) pozdrawiam