PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=787670}
5,0 8 293
oceny
5,0 10 1 8293
Slumber
powrót do forum filmu Slumber

Film dosyć denny jak na tą tematykę, z resztą nie dzieję się w nim prawie nic wartego uwagi. Do tego ta cała akcja z podtrzymaniem snu przez wszystkich, co oni chcieli tym osiągnąć? Wiadomo, ze organizm w końcu bedzie tak wyczerpany, że nawet środki pobudzające nie pomogą, lub ewentualnie umrze. Od kilku miesięcy mam problem z paraliżem, dlatego też może film mi nie podszedł.

damianjp100

Ja całe życie miewam paraliże senne. Dla mnie to żaden problem.

ocenił(a) film na 5
damianjp100

Ja mam paraliż przysenny 7 lat, zaczął się po odebraniu sobie życia przez mojego nastoletniego kuzyna. I wtedy dopatrywałam się w tym powiązania, czym byłam bardziej wyczerpana i sfrustrowana tym bardziej on się nasilał. Po latach doszły sny na jawie, i dźwięki. Bywało,że budziłam się nad ranem i nie mogłam dalej spać zarywając jakiś dzień w pracy, to jest coś o czym nie można powiedzieć drugiej osobie jak o migrenie. I myślę,że to jest meczące, nie mam go codziennie na szczęście i oczywiście da się z tym żyć, ale jest to raczej męcząca przypadłość. Od ostatnich 2 lat podczas paraliżu słyszę mewy, mieszkam 300 km od morza więc nijak ma się to do ptaków,które mogły by faktycznie latać za moim oknem. Czasem słyszę swój głośny głos mówiący złe rzeczy, innym razem czuję wyrazną obecność kogoś za plecami, czasem obejmuję mnie ta "osoba" i wydaję mi się wtedy,że jest to ktoś kogoś znam jestem spokojna, aż nie wraca do mnie świadomość i nie przypomina mi się,że mieszkam sama. Raz słyszałam moją mamę i widziałam cień, uczucie że to ona, spokój a zaraz strach i chęć ucieczki kiedy świadomość daje ci komunikat,że twojej mamy tu nie ma, a to co widzisz i słyszysz nie dzieję się naprawdę. Szukałam powiązań, czytałam o chorobach,będąc w Anglii poszłam na jedno zajęcie z hipnoterapii żeby dowiedzieć się tego czego już wiem. I skończyłam w tym grzebać bo nie naprawię tego tak już jest. Jednak horror o tematyce paraliżu sennego mnie zaskoczył, myślałam że będę się bać po nim,że wyobraznia zacznie działać. Ale nie, film był mało podobno bajką do tego co dzieje się z człowiekiem naprawdę. Małe skupienie się na problemie, ciekawa jestem jak wam objawia się paraliż, i czy wyrobiliście sobie trik na przebudzenie?

TrefnaPanna

Matko skąd ja to znam. Obecność kogoś w pokoju - dotykanie i szepty do ucha. Już się nauczyłem i wiem kiedy to następuje bo nagle z sielanki robi się taka dziwna atmosfera i wiem, że za chwilę się zacznie paraliż i poczucie obecności kogoś albo czegoś. Nie polecam nikomu tego przeżycia bo nie da się tego opisać słowami :/

ocenił(a) film na 7
onemore

Kiedy przychodzi wydaję mi się, że nie śpię. Mam otwarte oczy i nagle widzę, że coś w moim pokoju jest nie tak, że coś jest nie na miejscu, najczęściej są to uchylone drzwi od pokoju, które ZAWSZE zamykam na noc. Wtedy wiem, że to ona. Następuje unieruchomienie ciała, próbuję się rzucać na wszystkie strony i krzyczeć, ale to NIC nie daje. Nie mogę ruszać głową, ale moje oczy widzą ją, a raczej jej cień, stoi zawsze z tyłu, nie chce, bym zobaczył jej twarz, wiem tylko, że to kobieta, przynajmniej ma kobiecy głos, czasami coś mówi, brzmi to jak modlitwa lub coś w obcym języku. Kiedyś zapytałem "Czego chcesz?". Odpowiedziała "Przyszłam po ciebie". Czasem budzenie się z tego trwa bardzo długo, czasem krócej, zależy ile mam sił, by być silniejszym od niej, mam wrażenie, że gdybym był słabszy zabrałaby mnie, tylko gdzie? Nie chcę tego wiedzieć. Kiedy się budzę można ze mnie wyciskać wodę, często od razu zasypiam ponownie, a ona wraca i tak przez całą noc...

użytkownik usunięty
AlCapono

Ja miałam paraliż senny tylko raz w życiu do tej pory. Czytałam trochę na ten temat w jaki sposób można się tego pozbyć czy co robić kiedy to następuje. Ponoć trzeba się rozluźnić, mówić sobie, choćby w myślach, że to nie dzieje się naprawdę, nie szaleć po łóżku, nie walczyć z tym. I próbować wyrównać oddech. Wtedy ponoć w miarę szybko przechodzi. A co do tego jak się pozbyć nawiedzających paraliżów sennych to musimy wyeliminować nagromadzający się stres w naszych organizmach oraz wcześniej kłaść się spać i wysypiać się.

Zgadzam się z Tobą w 100 stopniach Celsjusza:-) Jednak dodać muszę, że droga do tego długa a praca ciężka, bo strach nie tak łatwo pokonać, strach trzeba OSWOIĆ. Wiem, co mówię, bo mam tę przypadłość od kiedy pamiętam, miewam dosyć często, ale nie boję się tego dopiero od niedawna bo od paru lat. Pomogła mi zdobyta wiedza na ten temat a stwierdzenie faktu, że to nie ma nic wspólnego z metafizyką i mistycyzmem okazało się kluczowe i z tego powodu ulga największa. Pozdrawiam

AlCapono

Często tak masz ?

TrefnaPanna

No ja też to mam. Prawie identycznie jak u Ciebie. Najczęściej dopada mnie jak zasnę w czasie oglądania tv, czasami też nad ranem. Budzę się i jestem w pełni świadomy co się ze mną dzieje, ale ani ręką, ani nogą, ani niczym. Mogę tylko otworzyć oczy i poruszać nimi. Co ciekawe, chociaż wpatruję się w ten telewizor szeroko otwartymi oczami, to w ogóle nie widzę tego telewizora a jedynie go słyszę, tzn. w ogóle nic nie widzę, całkowita ciemność przed oczami, zupełnie jakbym był ślepy - tylko słyszę. Czuję wtedy czyjąś obecność w pokoju. To coś, gdy leżę, ściąga ze mnie kołdrę, albo jeszcze gorzej - gryzie mnie w nogę jak pies i czuję ból. Jak zasnę na siedząco w fotelu za dnia, to wtedy to coś siada mi na kolanach i sapie mi w twarz śmierdzącym oddechem albo siada mi na karku i szczypie mnie w uszy. Chociaż nic nie widzę, to mam jakieś takie przekonanie nie wiadomo skąd, że ta postać wylazła z telewizora, z filmu czy programu, w zależności od tego co wtedy w tv leci. No i to jest ładnych parę minut takiej męki w całkowitych ciemnościach i niemocy ruchu czy wydobycia z siebie głosu. No a potem ustępuje ta niby ślepota i ukazuje mi się przed oczami obraz otaczającego mnie świata no i budzę się normalnie. Trik na przebudzenie? Nie próbować się obudzić, tylko przeczekać. Długo do tego dochodziłem, bo to wcale nie takie łatwe, szczególnie jak to coś, co przylazło gryzie w nogę czy wali w mordę dając omamy odczuwania bólu. Szarpanina nic nie daje, tylko, że tak powiem "rozbestwia" halucynacje a wtedy może być tylko gorzej. Dzisiaj w nocy to miałem jak zasnąłem w czasie oglądania tv. Na szczęście nic nie przylazło, a potem znowu zasnąłem. Pozdrawiam

Pawcio_filmaniak

U mnie jest na odwrót. Nie zgłębiałem, czym jest ten cały paraliż, ale zdarza się, że w końcowej fazie snu, kiedy jestem na wpół świadomy, jednocześnie śniąc jakiś stresujący koszmar, ciało automatycznie się broni. I czy to atakuje mnie jakiś pies, tygrys, czy dresiarz, mimowolnie wyprowadzam ciosy rekąma lub nogami. Niejednokrotnie już poobijałem sobie knykcie lub piszczele (w zależnosci od miejsca gdzie drzemam). Zawsze też śpię odwrócony plecami do żony, żeby jej nie kropnąć przypadkiem przez sen :)

Volfram

No, intersujące. Ten paraliż jest czymś naturalnym, a Ty...tego nie masz. No to przesrane trochę, bo to zaburzenie

Pawcio_filmaniak

Tylko, że mój jest bardziej bolesny, bo realny. Zdarzyło mi się zasnąć na sofie obok stolika, coś tam sobie podjadając i oglądając tv. Tak przygrzmociłem w kant stolika "z bańki", że aż jucha poszła znad brwi i opuchlizna mi zeszła pod oko. W robocie myśleli, że mi ktoś obił gębę:)

Volfram

No właśnie dlatego mówię, że to zaburzenie, dysfunkcja. To coś, co jest nazywane paraliżem przysennym jest czymś w rodzaju immobilizera, który zabiezpiecza śpiacego człowieka przed ewentualną kontuzją na spaniu. U Ciebie ten immobilizer nie działa z jakiegoś powodu

Pawcio_filmaniak

Ciężko to określić, ale lepiej , że nie jestem sam.

Pawcio_filmaniak

Mi to się zdarza sos często. Gryzie mnie wali palcami po żebrach czasami warczy jak pies. Nie widze tego macham rękoma i jak trafie to jest szarpanina. Czasami złapie za mordę to wtedy gryzie. Często przed zaśnięciem już wiem ze to będzie. Nie wiem co to jest ale przychodzi sos często. Kiedyś się tego bałem teraz walczę i się głośno śmieje. Nie wiem jak to jest w rzeczywistości bo nikt nigdy nie widział zawsze śpi głęboko.

Piotr_Dukindorf

Ja też w sumie jakiegoś panicznego strachu już nie czuję, bo wiem co jest na rzeczy i że to zaraz przejdzie. Niestety, do śmiechu mi nie jest, bo ból odczuwam, nieprawdziwy, bo nieprawdziwy, ale jednak ból (gryzienia, kłucia, szczypania). Dodatkowo niefajne jest to, że nic nie widzę chociaż mam otwarte oczy więc nie wiem co mnie gryzie, kłuje, kopie lub szczypie. Ja też jestem w stanie przed zaśnięciem przewidzieć, że właśnie akcja będzie, bo na krótko przed zaśnięciem po zamknięciu oczu widzę jakieś takie straszne ludzkie mordy, no i wtedy uż wiem, że na 100% będzie się działo

TrefnaPanna

Szczerze współczuję, a
z autopsji wiem doskonale, że paraliże senne to nic przyjemnego.
Sam na pewnych etapach swojego życia ich czasem doświadczałem i z tego co pamiętam to każdorazowo towarzyszyło mi poczucie silnego niepokoju, kołatanie serca, i taki feeling jakby bliskiej obecności kogoś lub czegoś, ale w moim przypadku to na szczęście szybko zanikało. Miewałem przy nich też specyficzne wrażenia słuchowe.
I tym samym raz słyszałem, że sam szatan idzie po moją duszę (wtf?). Innym razem podczas krótkiej drzemki w ciągu dnia jakiś głos łudząco podobny do tego Krystyny Czubówny, opisujący merytorycznie to co się dzieje z ciałem czy tam umysłem osoby opętanej przez demona (wtf again?) czy coś takiego. No i siłą rzeczy takie epizody zostają w pamięci.
Dlatego traktowałem je z przymrużeniem oka, bardziej jako omamy senne, ale jednak o nie do końca zrozumiałym podłożu, bo horrory nigdy nie były moim ulubionym gatunkiem.
Natomiast jeśli do tej pory powtarzałyby się u mnie notorycznie takie epizody to miałbym z tym spory problem i szukałbym rozwiązania gdzie popadnie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones