Pochwalić trzeba natomiast Bradleya Coopera - jego kreacja jest autentycznie przekonująca. No i każdą scenę w Iraku - choć momenty akcji były wykonane przeciętnie (z wyjątkiem może wątku z burzą piaskową do którego autentycznie trzeba było założyć google), to jednak klimat i atmosfera tamtych scen robiły wrażenie. Podczas ich oglądania naszła mnie refleksja czy na Ukrainie też to w ten sposób wygląda - ciągłe napięcie, strach i zło. 8.