Snajper

American Sniper
2014
7,6 256 tys. ocen
7,6 10 1 255526
6,2 55 krytyków
Snajper
powrót do forum filmu Snajper

Miałem wczoraj przyjemność obejrzeć nowe dokonanie Clinta na dużym ekranie. Tylko dwa pierwsze rzędy puste. Wychodząc z sali nigdy nie doświadczyłem takiej głębokiej ciszy i totalnego milczenia wśród widzów jacy wychodzili z seansu ze spuszczonymi głowami i nie rzadko łzami w oczach.

Jakież to wymowne, że Brudny Harry po latach przerwy przychodzi do naszych kin z odsieczą akurat w takim okresie gdy każą się nam zachwycać filmem pokazującym światu Polaków z jedynej i jakże pełnej perspektywy polskiej oscarowej superprodukcji. No nic, biczujmy się dalej... bo tylko do tego mamy pewnie prawo.

Snajper fabularnie odkrywczy zdecydowanie nie jest i gdyby go oceniać tylko przez ten jeden pryzmat, to pewnie poleciałaby piątka czy szóstka. Nie mniej nie zmienia to faktu, że to naprawdę solidne rzemiosło wojenne, zwłaszcza w kontekście realizacyjnym, ukazujące sceny walk w Iraku chyba równie realistycznie co w Szeregowcu Ryanie. Jestem zdumiony i pełen podziwu, że taki film zrealizował człowiek w wieku niemal 85 lat. Czapki z głów.

Cooper zagrał wzorowo. Warto poczytać o przygotowaniach do roli by w pełni docenić jego grę. A gra była bardzo surowa, minimalistyczna - nie przeszarżował i dzięki temu wypadł bardzo wiarygodnie. Sienny Miller wcześniej nie kojarzyłem, tutaj za wiele nie miała do pokazania, ale moim zdaniem spokojnie podołała.

Duży plus za patos, a właściwie jego śladową ilość. Czytałem narzekania, że film jest nim przepełniony, co mnie trochę zaniepokoiło bo tego w nadmiarze nie lubię, tym czasem na ponad dwie godziny seansu mamy trzy czy cztery zajeżdżające patosem sceny, w tym jedna na napisach końcowych. Nie mniej i nie więcej. Bardziej na seansie drażnił mnie wszechobecny fetor z ryjów opychających się śmierdzącymi w cholerę naczosami.

Tak więc ogólnie i na szybko film uważam za dobry, choć przyznaję, że wystawiłem ósemkę z uwagi na wartość jaką film promuje, patriotyzm. A za patriotyzm należy się tu 11 gwiazdek. Coś pięknego. Gdy trwały napisy końcowe nikomu z przepełnionej sali nie przyszło do głowy wstawać z fotela (!) czy zaczynać jakieś dyskusje (!!) - czegoś takiego nie pamiętam, zwykle są wyścigi kto pierwszy opuści salę plus głośna wymiana pierwszych wrażeń.

Salę opuszczano w najgłębszym milczeniu, którego w żadnym razie bym się nie spodziewał. Chciałbym byśmy w polskim kinie doczekali się takiego Eastwooda, który na cały świat będzie potrafił nas sprzedać jako naród, mówiący jednym głosem na podobieństwo bohatera tego filmu "Polska to najlepszy kraj na świecie i zrobię wszystko by go chronić" - bez względu na okoliczności, bez względu jak i bez względu na cenę.

Wychodząc z sali, patrząc na zmierzające ku końcowi napisy pomyślałem sobie, że w światowym kinie zrobi się potężna pustka, gdy Clint nas opuści, mam nadzieję, że będzie mi dane obejrzeć jeszcze jakiś nowy jego film na dużym ekranie. Niech ten Człowiek Legenda żyje jak najdłużej i przypomina - nie tylko Amerykanom, ale i innym, o wartościach, które sukcesywnie są wymazywane ze świadomości ludzi.

hawkeye_tcz

Jeszcze coś. Czytałem też, że to film propagandowy. Zarzut absurdalny jak twierdzenie, że dwa plus dwa to 5. Trzeba oglądać film świadomie, wiedząc, że ma się do czynienia z autobiografią napisaną przez Amerykanina. Eastwood nie dokonuje oceny jako sędzia patrzący z boku na cały problem wojny w Iraku, ale prowadzi temat wąsko wyłącznie z perspektywy głównego bohatera pokazując tylko garstkę wydarzeń i nic ponad to. Że obiektywizmu w tym specjalnie nie ma to inna sprawa, ale w sytuacji autobiografii napisanej przez Kyle'a to przecież naturalne.

ocenił(a) film na 8
hawkeye_tcz

Propagandowy w sensie proamerykański?Nie ma się co dziwić skoro sam Kyle taki był. W książce jest mnóstwo odwołań do patriotyzmu.