Chris Kyle został zastrzelony na strzelnicy. W dużym skrócie:
Razem z kolegą zabrali innego weterana na strzelnicę. Potem okazało się, że rząd USA przed tym zdarzeniem przestał wypłacać pieniądze na leki i leczenie tego weterana, który bez lekarstw zwyczajnie świrował. Chris Kyle pomagał weteranom leczyć traumę na strzelnicy - w myśl zasady: jeśli boisz się wody, to naucz się pływać (czy jakoś tak). Prowadzona przez niego forma terapii w większości przypadków okazała się skuteczna. Niestety w ostatnim przypadku próbowali spełnić prośbę zrozpaczonej matki weterana, któremu - o czym nie wiedzieli - nie mogli pomóc. Matka tego weterana zataiła przed Kylem chorobę psychiczną syna. Chris Kyle wraz z kolegą chcieli pomóc żołnierzowi, któremu pomocy odmówił rząd USA. Obaj przypłacili to życiem.
Dzięki wielkie za dokończenie filmu (swoją drogą Eastwood mógł te info dodać na koniec)...
To by było niepoprawne politycznie i wpłynęłoby negatywnie na wizerunek armii i rządu USA. :-)
Do publicznej wiadomości rozpowszechniono wersję sugerującą, że dostęp do broni powinien być ograniczony. No ale Amerykanie nie są (jeszcze) tak głupi jak Polacy i nie pozwolą się rozbroić - dzięki temu rząd USA nie może bezczelnie okradać swoich obywateli, w przeciwieństwie do rządu RP. :-)
To by było niepoprawne politycznie i wpłynęłoby negatywnie na wizerunek armii i rządu USA. :-)
Dzieki za to wyjasnienie, jestem troche leniwy i nie chcialem tego sam szukac, a tu prosze, ktos napisal:)
Ja tej historii nie znalem, wiec dla mnie ten film to nowosc, wiec ogladajac koncowke niczego sie nie spodziwalem, chociaz, w momencie gdy wyszedl z domu i ta jego żona tak "dziwnie" sie mu przygladala, czulem, ze cos zlego sie stanie, bylo to ciekawie pokazane - zwatpienie w jej oczach przed czyms nieuchronnym. Bylo to niezle zaskoczenie, szkoda goscia, szkoda zycia (bezpieczenstwa o ktore walczyl - a tak przynajmniej mu sie wydawalo). Z poczuciem obowiazku ktory spelnil mial przed soba to co najwspanialsze, to co pragnela jego zona oraz to co wkrótce i jemu sie spodobalo.