Nie zgadzam się. Jak dla mnie ten film to najlepsza ekranizacja komiksu. Mimo to, i ten film jest "tylko" niezły.

Strażnicy, Batmany Burtona/Nolana, Kick-Ass, X-Men First Class, Hellboy 1-2, Historia przemocy, Sin City, 300, V jak Vendetta, Avengers? Te filmy są zdecydowanie w czołówce i są wiele bardziej niż niezłe.

Kick-Ass ? Serio ?

ps. Dwójka według mnie to najlepsza część całej trylogii. Wyżej stawiam chyba tylko Mrocznego Rycerza jeśli chodzi o filmy o superbohaterach.

Kic-Ass to fantastyczny film w stylu Tarantino, niestety my Polacy nie podłapaliśmy konwencji a komiksowi superbohaterowie nie są zakorzenieni w naszej kulturze. Stąd różnice między ocenami na rfilmwebie i IMDB.

Odnośnie Spider-manów to Cię zadziwię: ostatnio uważam trójkę za najlepszą (wcześniej 2) bo jako kino rozrywkowe radzi sobie najlepiej i przy okazji kilka aspektów jest ciekawszych.

Widać wreszcie jakąś chemię między Peterem a MJ, wreszcie są para i się spotykają, ponadto w 3 zwrócono uwagę także na problemy MJ, co jest dobrym pomysłem. Rozmowy z ciocią May są tak samo dobre jak nie lepsze niż w 2, szczególnie podobał mi się cytat o zemście (Uncle Ben meant the world to us. But he wouldn't want us living one second with revenge in our hearts. It's like a poison. It can - It can take you over. Before you know it, turn us into something ugly.).

Harry - w dwójce jego postac była potrzebna tylko po to, by dowiedział się kim jest Spider-man. W trójce już widać tego skutki - zostanie nowym Goblinem, mieszanie w życiu Petera. Sandman też był ciekawa postacią, fajnie wplątali go w fabułę a scena, w której po przemianie stara się pozbierać w całość wymiata. Venom - ta postac mi nie przeszkadzała, nawet mi się podobał mimo, że trochę cherlawy był.

Mimo to dalej są duże dziury w fabule i głupie sceny. Najbardziej razi Peter Emo i jego szpanowanie na ulicy oraz ten przesadzony taniec w klubie. Jednak dalej uważam, że 3 jest lepsza.

http://www.filmweb.pl/film/Kick-Ass-2010-489066
Masz na myśli tego Kick-Ass'a ? Nie wiem, może powstał jakiś inny film o takim tytule i dlatego nie mogę uwierzyć w Twoje słowa.

Tak tego Kick Ass ,film świtny genialny (ale poczytaj lepiej komiks to dowiesz się o co chodzi bo tak to będziesz rozświetlał swoją ignorancją całe to forum :P

Ja czytałem komiks, jak tylko wyszedł i znam całą bibliografię Marka Millara i według mnie film kick-ass jest do dupy. Czemu? Ano głównie dlatego, że został potwornie złagodzony względem komiksu, utracił masę zacnych scen i motywów, od akumulatora na jądrach po MMS' jaki główny bohater dostaje od Katie. Dostaliśmy kolejną papkę od zera do bohatera, z ciotą co dostaje na koniec super laskę, plecak odrzutowy, bazooke i cholera wie co jeszcze.

Zanim zarzucisz innym ignorancje to popatrz lepiej na siebie.

Lista BBRodriguez 'a całkiem spoko, o ile właśnie Kick-assa ludzie wywalą. Aha, żeby była jasność, komiks uwielbiam.

Tylko te wszystkie filmy wyszły juz po Spider-Manie, który był kamieniem milowym na drodze do złotej ery filmów o superbohaterach, którą obecnie przezywamy. Jasne, w trylogii Raimiego mozna znaleźć masę błędów szczególnie ogladając teraz po latach, ale byłam na kazdej części w kinie i to była nowa jakość, wbijająca w fotel i grająca na emocjach widza, czego niestety nie doświadczyłam na wczorajszym seansie The Amazing Spider-Man.

Dokładnie - gówno jakich mało...

Może tego słowa bym nie uzył,ale coś czuje,że mamy po projekcji tego filmu podobne zdanie(niestety)-pozdrawiam;)