Film nie powala, pierwsza część zdecydowanie lepsza. A przeciwnik w postaci Alfreda Moliny raczej bawi niż straszy. I Kirsten Dunst jakaś taka sztuczna. Jedynie Tobey zachowuje twarz. Ale cała historia... cienka!
Moim zdaniem perwsza częśc nie ma wogóle porównania z drugą... Magda Bliźniaczka z infy w szkole...