Dwie pierwsze odsłony może nie były wybitne, ale stały na wysokim poziomie. Natomiast 3 odsłona bardzo mnie zawiodła. Zacznijmy od tego, że cały film opowiada o rozterkach miłosnych spidermena. Scenarzysta od czasu do czasu przypominał sobie, że warto wstawić jakąś akcję, która i tak szybko się kończyła. Poza tym nie została przemyślana inna kwestia. W trzeciej części spiderman ma 3 przeciwników. 80% filmu stanowią rozterki miłosne, a walka z tymi przeciwnikami są zupełnie od siebie oddzielona. Tak więc walczy z każdym oddzielnie. Więc na walkę z każdym z nich scenarzysta przeznaczył zaledwie kilka minu (a film trwa mniej więcej 2 godziny). Sam pomysł był ok, ale nie dało się bardziej go sknocić. Filmu nie polecam. Jeżeli kogoś interesują historie miłosne, to niech pójdzie na jakąś komedię romantyczną, a jeżeli momuś zależy na akcji to niech idzie na film sensacyjny. Przyznam się bez bicia, że po godzinie oglądania filmu po prostu go wyłączyłem. Mam na niego za słabe nerwy.
''po godzinie oglądania filmu po prostu go wyłączyłem.''
Nie oglądałeś do końca i oceniłeś film?
''Tak więc walczy z każdym oddzielnie''
A co miał walczyć ze wszystkimi na raz żeby wszyła z tego bezsensowna napierdalanka?