Film tak zly, ze nawet jego wlasny rezyser to przyznaje.

Ludzie spinają się na ten film podobnie jak na "Batmana i Robina" nie rozumiem o co tyle szumu. Ten film uważam za wysokiej klasy produkcję. Jeśli chodzi o ostatniego Batmana to inna historia, nie jest najlepszy ale nie tragiczny. Takie jest moje subiektywne odczucie. Widziałem masę słabych produkcji. Kilka wręcz tragicznych. Spider-man 3 jest świetnym filmem bo luźnym, wprowadza więcej humorystycznego akcentu do serii, uwieńcza wiele wątków oraz posiada znakomity finał. Przy tym filmie dobrze się bawiłem i oglądałem go dwukrotnie, zapewne za jakiś czas jeszcze do niego wrócę. Film jest dobry zarówno dla dorosłych jak i dla dzieci. Pewnego rodzaju przymrużenie oka jest w takim kinie potrzebne.

Film podoba się Tobie i subiektywnie uważasz go za dobry, ok.
Ale obiektywnie, tak nie jest.

Raczej film nie podoba się tobie i subiektywnie uważasz go za zły. Jeśli chodzi o jakość filmów trudno jest stwierdzić co jest obiektywnie dobre a co złe ze względu na to że ludzie mają swoje gusta. Jedni jakąś produkcję uważają za szajs a inni się nią zachwycają, To że kilka osób albo nawet cała rzesza osób uważa coś za szajs nie sprawia że jest to szajs tylko że kilku ludziom się nie spowodowała a reszta przyłączyła się na zasadzie owczego pędu. Obiektywnie rzecz biorąc film nie jest beznadziejny, nie popełniono rażących błędów które by tę produkcję skreślały. Muzyka jest dobrana, gra aktorska na wystarczającym poziomie, efekty specjalne są niezłe. Zdarzyło się drobne potknięcie w postaci modlącego się o zabójstwo dziennikarza ale jest to fabularnie uzasadnione. Ja podałem konkretne argumenty dlaczego fil jest dobry ty nie napisałeś nic by uzasadnić że jest zły co sprawia że z nas dwóch to twoja ocena jest bardziej subiektywna.

Wręcz przeciwnie. Nie jest to trudne do stwierdzenia, a jakość filmu nie wynika z gustu ludzi.
Przykro mi, ale ten film jest szajsem. Popełniono tonę rażących błędów, aktorzy grają słabo, efekty są zaledwie w porządku jak na rok.
Nie podałeś żadnych argumentów, za tym, że film jest dobry.

Ty też nie.

Oczywiście, że nie. Po co mam podawać arguemnty za tym, że jest dobry skoro tak nie uważam?

Humor w ty filmie jest żałosny i kiczowaty

Dlaczego tak uważasz?

Serio, muszę odpowiadać na to pytanie? ;/

Po prostu byłem ciekawy. Skoro nie chcesz, to nie odpowiadaj.

I chyba nawet przepraszał tak jak przy Batman i Robin :)

10/10 to raczej przesada ale na pewno cała trylogia jest warta obejrzenia i każda część jest dobrym filmem

Oprócz tej ostatniej

Kurczę no, aleś ty się uczepił tej "trójki". Ok. Nie podobał ci się Venom, mnie zresztą też nie za bardzo, ale sam film był dobry przecież.

Był poniżej przeciętnej

Film bardzo mi się podobał, ale ja jestem nieobiektywna, bo uwielbiam całą trylogię Raimiego. Też podobała mi się gra aktorska oraz przemiana Petera w złego. Efekty specjalne, poprawne,, mogły byc lepsze, ale dla mnie i tak mają drugorzędne znaczenie. No i Harry też szalenie mi się podobał, ale to w ogóle moja ulubiona postać w całej trylogii.

Ja się akurat zgadzam z twoją opinią.W tej części bardzo podobały mi się relacje pomiędzy bohaterami,trochę dramaturgii,trochę komedii.Świetnie przeprowadzoną akcję,sporo efektów i widowiskowych akcji.Obsada jest dla mnie jak najbardziej na plus,nie wiem skąd nagonka na głównego bohatera.Ciekawi przeciwnicy protagonisty,oraz (jak dla mnie),świetny wątek z Sandmanem,który wplata się trochę w życie Petera.jak dla mnie film na solidne 9.

Zgadzam się, też tak uważam. Tylko Venoma troszkę mało, mogli bardziej rozwinąć ten wątek, bo ciekawy, a tak to ok, popieram Twoje zdanie.

Venoma mogłoby nie być, fani płakali jak widzieli tego venoma, ja też ;/ Zepsuć najlepszą postac z uniwersum Pajączka...

To pewnie wynika z tego, że różni się od wersji z komiksu i stąd to rozczarowanie, ja komiksów nie znam, więc dla mnie to są po prostu oddzielne filmy, nie mam punktu odniesienia do pierwowzoru.

Venom w komiksach był bardzo duży....baaa był wielki w porównaniu do Spidey'a. A rozczarowanie ludzi nie bierze się stąd że się różnił od komiksowego pierwowzoru. Na ten przykład mnie rozczarował tym że: jako Eddie Brock to w ogóle jakaś łajza była, że Venom był za chudy, że nie mówił takim podwójnym złowieszczym głosem, nie określał się jako "We" tylko "I" i ogólnie cały ostatni akt w filmie jest o tyłek rozbić bo wielu fanów liczyło że Venom będzie się bił ze Spider-Manem i to będzie niesamowite starcie... A okazało się że ledwo był tam na 5 minut.... Jeżeli komiksów nie czytałaś to chociaż obejrzyj serial który leciał na TVP2 i Fox Kids "The Amazing Spider-Man" tam jest 3 częściowa historia o Venomie w pierwszym sezonie, a potem pojawia pojawia się jeszcze w 3 chyba sezonie (nie mam pewności) w dwu odcinkowym epizodzie i łączy siły ze Spiderem by pokonać Carnage'a. A Spider-Man 3 to średniak jak dla mnie....ma dobre momenty ale więcej ma tych złych. Choć cała trylogia wypada dobrze, szczególnie SM2 mi się podobał. Zresztą pewnie gdyby nie Spider-Man i X-Men to nie mielibyśmy teraz Filmowego Universum Marvela i Avengers :D

No fakt, Venoma było mało, jak mówisz, pojawił się w ostatnim akcie na 5 minut, dlatego tez gdzieś wyżej pisałam, że dla mnie było go za mało w filmie i że dla mnie szkoda, bo mogli dać go więcej i rozwinąć ten wątek, ale znów inny użytkownik stwierdził, że mogłoby go wcale nie być, bo był właśnie jako fan spidermana rozczarowany kreacją tej postaci, także każdy odbiera to inaczej, dla jednych minus, że go tak mało i niedopracowany scenariusz, dla innych, że w ogóle był, bo zbyt odbiegał od oczekiwań. Także myślę, że przy takich filmach nigdy wszystkich się nie usatysfakcjonuje. Mnie akurat cała trylogia podoba się na równi, ale szanuję Wasze zdanie.

I taka odpowiedź mi się podoba. Zero hejtu, zero spiny. Kultura w czystej postaci. :)

Tu nie ma co bronić kulturą tego badziewia.