świetna historia z zachowaniem tego co najlepsze: irish accent a la dublinese (ale i tak starają się mówić naprawdę wyraźnie), dublin z każej strony czyli nieprzejaskrawiony ale prawdziwy, do tego prawdziwy klimat a la irish pub, zaczepki w knajpie jak z życia, no i sama historia też calkowicie normalna i prawdopodobna ;)))
Brendan, Cillian i Liam - kolejen świetne kreacje!!!
słowem kawał naprawdę bardzo dobrej irlandzkiej roboty ;)))
P.S. domyślam się, że jak ktoś nie był w Eire to może nie załapać klimatu ;/
Gdyby nie Cillian i Jim, film nie byłby tak rewelacyjny, dawno nie śmiałam się na głos oglądając film. I nawet nie będąc nigdy na zielonej wyspie klimat da się załapać bez trudności. Super! Super!