Piekny film Wong Kar-Wai'a o milosci (mimo ze ani razu nie pokazano na ekranie pocalunku).
Obraz wzbudzajacy zachwyt krytykow i liczne nagrody na miedzynarodowych festiwalach.
Najbardziej ceniony azjatycki film w roku 2000, po PTUS'ie!
Jak zwykle rezyser nie schodzi ponizej pewnego poziomu, wspaniale bardzo plastyczne zdjecia, do tego bardzo dobra, wpadajaca w ucho melodia.
Madry, wymagajacy skupienia, kolejny przyklad ze kino azjatyckie to nie tylko "wire dancing"!