Pewien młodzieniec, Sang-ho, wprowadza się do mieszkania na piętrze domu w spokojnej, sennej okolicy, gdzie nic się nie dzieje. Mieszkańcy pochłonięci są codziennymi obowiązkami, chodzą do pracy, oddają się prostym rozrywkom. Czas płynie powoli. Jednej z gorących nocy, Sang-ho nie może usnąć, słysząc muzykę z mieszkania na dole. Przez przypadek odkrywa dziury w podłodze, przez które może podglądać mieszkańców z dołu. Jego sąsiadami jest małżeństwo - mąż, były policjant, obecnie pracujący jako nocny stróż i żona - kobieta, która ma "po prostu żyć", jak to określa bohaterka - nie pracuje, mąż zamyka ją na dzień w domu. Tej bezsennej nocy Sang-ho widzi przez dziurę w podłodze jak małżeństwo uprawia seks. Kobieta leży twarzą w dół, gdy małżonek w nią wchodzi. Uprawiają seks nie patrząc sobie w oczy. Młodzieniec zaczyna regularnie podglądać kochającą się parę. Masturbuje się, fantazjując o miłości ze swoją sąsiadką. Pewnego dnia, Sang-ho znajduje klucze do mieszkania małżeństwa...
"Summertime" to całkiem niezły dramat z domieszką "miękkiej" erotyki. Mamy tu młode małżeństwo, gdzie mąż kocha żonę, żona znajduje kochanka, a pewna młoda dziewczyna zakochuje się we wspomnianym młodzieńcu, głównym bohaterze tej kameralnej opowiastki. Całość jest idealna na letni, upalny wieczór. Powolnie, wręcz leniwie opowiedziana historia, w której mało się dzieje. I niestety czasami za mało, gdyż z tego filmu zdecydowanie można było wycisnąć trochę więcej. Mimo to dostajemy całkiem przyjemny, skromny erotyk.

7/10