Strach na wróble

Scarecrow
1973
7,6 10 tys. ocen
7,6 10 1 10128
7,8 19 krytyków
Strach na wróble
powrót do forum filmu Strach na wróble

9/10

ocenił(a) film na 9

rewelacja, nie spodziewałem się tak dobrego kina; dobry scenariusz, fantastyczne dialogi; trochę dramatu, jest też komedia, można się pośmiać; mistrzowski duet Hackman - Pacino, genialnie zagrany; niezły klimat, bardzo dobre zdjęcia
Moja ocena: 9/10

ocenił(a) film na 9
Pauleta

Racja, film rewelacja. Ale dramatu jest w nim chyba więcej niż trochę.

ocenił(a) film na 6
Pauleta

Jest pewien problem. Bardzo spory problem. Jak widać nawet tak doświadczony fan kina jak Ty tego nie zauważył. Scenariusz jest tragiczny. Takie wydarzenia nie miały się prawa wydarzyć na naszej planecie. Czyli mówiąc krótko - widz został oszukany. Takie scenariusze to mogą występować w tanich sensacjach, ale niestety miały miejsce i tu. Dlatego moim zdaniem filmowi sporo brakuje do rewelacji. Co najwyżej dobry film, głównie za sprawą gry aktorskiej. To nie jest bardzo dobre kino, z całym szacunkiem.

ocenił(a) film na 10
Kamileki

Avengers i Iron Man ???? Dajesz im o oczko wyżej, czyli wnioskuję, że scenariusz Ci się podoba bardziej. Wnioskuje także, że wydarzenia z nich miałyby się prawo wydarzyć na naszej planecie???
Wracając do tematu. Ciekaw jestem straszliwie co też takiego tragicznego jest w scenariuszu. Podziel się jeśli możesz.

ocenił(a) film na 6
gggggrzegorz

Czy Strach na wróble to s-f? Siłą tego filmu powinien być realizm, ale niestety tak się nie dzieje. Scenariusz jest dziurawy jak ser szwajcarski, pisałem o kilku błędach w temacie "to mogło być arcydzieło".

Kamileki

Moim zdanie ten film to prawdziwe życie, nieprzewidywalne, bohaterowie popełniają irracjonalne błędy.

ocenił(a) film na 6
KLAssurbanipal

W prawdziwym życiu nie ma momentów fantastycznych, a egzekwowanie prawa czy więzienia wyglądają bardzo inaczej.

Kamileki

Tylko gdzie one są w filmie? Element fantastyczny jest wtedy gdy łamie się prawa fizyki. Tutaj wszystko mogło się zdarzyć - mniej lub bardziej prawdopodobne, ale możliwe.

ocenił(a) film na 6
KLAssurbanipal

Niby tak, ale napisałem to tak w przenośni. Kilka wydarzeń odbiega mocno od prawdziwego życia. Jakie są przyczyny aresztu Liona ?, brak jakiejkolwiek kary dla Maxa za pobicie gościa, który dopierał się do Liona - a był wcześniej podobno szychą w więzieniu - przypominam że wcześniej Max za o wiele mniejsze pobicie trafił za kratki czy "świetny" pomysł byłej dziewczyny Liona z tym jak go wkurzyć (uśmiercenie własnego dziecka...). Z tym, że życie jest nieprzewidywalne mogę się zgodzić, ale nie tyle sytuacji po kolei - reżyser po prostu chciał widza zaatakować dramatyzmem - ale taki nie oddaje on za cholerę klimatu prawdziwego i prostego życia.Mówiąc krótko - taki ciąg wydarzeń jak w filmie nie mógłbysię wydarzyć w realnym życiu. Jeżeli znalazłoby się choć kilka przypadków podobnych losów 2 włóczęgów (przyczyny zachorowania jednego z nich) to mogę oddać jeden palec :) Film ma bardzo dobry początek, gdyby nie te błędy w scenariuszu to byłby moim zdaniem bardzo dobry.

ocenił(a) film na 8
Kamileki

Pewne niekonsekwencje w akcji potrafią zepsuć najlepszy efekt. Zwłaszcza wtedy gdy są szczególnie nieadekwatne do gatunku filmu. Co najmniej kilka bardzo dobrych filmów rozczarowało mnie z tego powodu. Ad hoc: "ożywająca" Glenn Close w "Fatalnym zauroczeniu" albo "ślepy" Pacino prowadzący Ferrari w "Zapachu kobiety"...
Z drugiej strony myślę, że odbiór takich niekonsekwencji zależy od widza, jego wrażliwości w tym zakresie, spostrzegawczości a nawet nastroju w jakim ogląda film.
W "Strachu" moment gdy bohaterowie wychodzą z więzienia też zwrócił moja uwagę ale mimo wszystko wybaczam. To co dobre przeważyło. 8/10

ocenił(a) film na 6
Katz

Jasna sprawa, że wiele zależy od nastroju widza czy jego wrażliwości. Jednak ja uznaję w tym konrketnym filmie takie błędy za bardzo poważne. Z prostego powodu o którym już pisałem. Film o 2 włóczęgach powinien przedstawiać wydarzenia w taki sposób jakby mogły się wydarzyć. Tutaj mamy kilka dziwnych scen. Kompletnie mi nie przeszkadza nielogiczność fabuły czy jej irracjonalizm (lubię nawet bardzo kino surrealistyczne) ale w Strachu na wróble "uczciwa" fabuła musiała być mocną stroną moim zdaniem, a tak nie było.

ocenił(a) film na 10
Kamileki

W jaki sposob oceniasz prawo usa z lat 70 gdzie dzialo sie co chcialo, zwlaszcza w wiezieniach ?;p i jaka szycha pobita w wiezieniu za to ze jest pedalem chcialaby sie mscic, przy okazji podwazajac swoj autorytet ? A co do bylej dziewczyny, byla to wypowiedz spontaniczna, kobiety tak maja, wiekszosc ich wypowiedzi jest spontanicznych. Chciala sie odegrac, przy okazji rozmowa przebiegala w taki sposob, za lion chcial sie usprawiedliwic a ona jego ukamieniowac. Przy okazji ta scena jest kluczowa do zrozumienia filmu, swiat jest brutalny i bezwzgledny wiec nawet jak sie starasz jak mozesz i jestes pozytywnie nastawiony do ludzi, dodatkowo uwazasz to za pewnego rodzaju rehabilitacje, to itak szanse na powodzenie sa 50/50 a jak sie nie uda to konczysz w psychiatryku

ocenił(a) film na 6
cayetano

To nie jest prawdziwe życie. Owszem ,zdarzają się przykre sytuacje ale nie o takiej skali jakiej użył reżyser. Nie oszukujmy się, scenariusz mocno kuleje. Motyw z więzieniem jest wlepiony kompletnie niepotrzebnie. Wg Ciebie nawet jeżeli jesteś dobrym człowiekiem to i tak w 50 % szans zawsze ktoś Cię zechce zgwałcić w więzieniu, partner powie (skłamie) że Twoje dziecko umarło jeszcze podczas ciąży, a na dodatek poważnie zachorujesz na głowę. Dajmy spokój... To miała być prosta historia o 2 włóczęgach (nie powiem, w początkowych fragmentach była), a wyszedł spory chaos fabularny który jakoś uratowali Hackman i Pacino. Ten film moim zdaniem mógł być rewelacyjny, ale scenariusz musiałby ulec poważnym zmianom.

Pauleta

rzeczywiście wspaniały duet aktorski. i pomyśleć, że Al źle wspomina współpracę z Hackmanem. podobno bardzo niewygodnie się im razem pracowało.
W filmie muszę zwrócić uwagę na postać Maxa. Nie cierpimy go od początku, a z biegiem czasu manipuluje widzem w genialny sposób, taki, że pod koniec filmu darzymy go dużą sympatią. Świetny film.