PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=99820}

Strach przed ciemnością

Afraid of the Dark
5,7 166
ocen
5,7 10 1 166
Strach przed ciemnością
powrót do forum filmu Strach przed ciemnością

rozczarowuje 

ocenił(a) film na 4

Sądzę, że reżyser chciał zrobić film pełen odniesień do kina, poezji i malarstwa. Jest w
nim chyba trochę cytatów z klasycznych horrorów. Nie jestem znawcą i przyznam się że
żadnego nie rozpoznałem. Współautorem scenariusza jest amerykański poeta Frederick
Seidel, stąd wywnioskowałem, że muszą być też cytaty literackie. Malarstwo pojawia się
w wystroju pomieszczeń. Parę dzieł sztuki współczesnej. Ale nie do końca wiem, czy
oznaczały coś konkretnego, czy miały tylko tworzyć klimat. Muzyki nie ma chyba zbyt wiele,
ale jest np. Edith Piaf. A wszystkie motywy mocno zagmatwane i enigmatyczne.

Historia jest dość nietypowa. Scenografia sugeruje, że akcja ma miejsce w
nieokreślonej przeszłości. Może lata 40-te, a może 60-te. Chyba Wielka Brytania, bo
brytyjski akcent bohaterów jest niezwykle wyrazisty. Średnia klasa mieszczańska, bo
między bohaterami panuje stosowny dystans (ojciec mówi do dziesięcioletniego Lucasa
tego typu językiem: "Z żalem muszę cię poinformować, że opuszczam dzisiaj
mieszkanie"). Lucas lubi komiksy z superbohaterami i psa sąsiada. Chłopiec powoli
traci wzrok i przestają go interesować dziecięce rozrywki. Zamiast tego zaczyna sobie
wyobrażać, że wszyscy wokół niego są niewidomi i zagraża im tajemniczy mężczyzna,
który okalecza im twarze. Próbuje dociec, kto nim jest. Podejrzewa fotografa, ślusarza i w
ogóle niemal wszystkich w okół. Jakby mimochodem pojawiają się też wizje półnagich
kobiet, co może oznaczać jego rosnące zainteresowanie relacjami damsko-męskimi.
Lucas zaczyna nosić przy sobie igłę do robótek (główne zajęcie kobiet w tym miasteczku),
wyobrażając sobie, że to luneta. Ma też sekretne miejsce na cmentarzu w którym zbiera
różne skarby. W międzyczasie przez pomyłkę zabija ukochanego psa igłą do robótek i
łamie mu kark (oknem?). Skutecznie ukrywa, że to on zrobił, więc powstaje wrażenie,
jakby chciał tez zabić swoją nowo narodzoną siostrzyczkę, a w rzeczywistości chce jej
tylko pokazać swoją kryjówkę. Film kończy się udaną operacją wzroku.

Jeśli opis fabuły może się wydać pokręcony, to jeszcze dziwniej jest pod względem
wizualnym. Zdjęcia są jakby hiperrealistyczne, a wnętrza tak wystylizowane, że aż kipią
sztucznością i przesadą. Obraz jest zawsze ostry, żadnych rozmyć czy zamazań. Montaż
również bardzo klarowny i logiczny, co się kłóci z przedstawianymi na ekranie dość
surrealistycznymi wydarzeniami.

A teraz symbolika: kamera często uchwyca pewne znaczące detale takie jak biały
kapelusz kowbojski (rodząca się seksualność?), figurka Spider-Mana (dziecięctwo?),
igła do robótek (nuda i obowiązki związane z dorosłością?) czy brzytwa (strach przed
ślepotą, albo ogólnie przed złem i złymi ludźmi). Wiele wydarzeń także ma charakter
przenośni. Np:

- potrącanie chłopca przez kolegę na ulicy i gości na przyjęciu (przestają go zauważać),
- mieszkanie w sąsiedztwie cmentarza i cmentarz jako miejsce zabaw,
- fotografowanie i kaleczenie niewidomych kobiet

Podsumowując - film był przeintelektualizowany i przestylizowany. Wydarzenia nie łączyły
się w całość. Pozostawił dość nieprzyjemne wrażenie filmu dziwacznego. Jakkolwiek
rozumiem zamierzenie twórców, aby zrobić ambitny i stylowy obraz o zagubieniu i
dojrzewaniu, to forma tego "dziełka" jest niestrawna. Zabrakło konsekwencji - film ani nie
straszył, ani nie wzruszał, ani nie pobudzał intelektualnie. Szkoda.

czuly_16

Mogłabym powiedzieć krótko: "przeintelektualizowany" może i jest ale dla takich osób jak Ty, z całym szacunkiem.

Jednak nie zrobię tego i postaram się co nieco wyjaśnić. Ja ten film odbieram chyba tak jak chcieli twórcy. Zauważyłam te rzeczy co Ty, symbolikę itp. natomiast rozumiem o co chodziło przede wszystkim. Film miał pokazać jak odmiennie świat może postrzegać dziecko i to tym bardziej takie co choruje i traci wzrok.
Wszyscy byliśmy dziećmi i wielu rzeczy nie zauważaliśmy, nie wiedzieliśmy że obok nas jest bieda, że są wojny, ze są zagmatwane relacje między ludźmi z którymi się stykamy, natomiast żyliśmy równocześnie w swoim tylko świecie.
Ilu z nas nie wyobrażało sobie, że są kim innym, choćby Spidermanami? Ilu bało się kogoś np. sąsiada bo wyglądał dziwnie i był wg. nas podejrzany i straszny?

W tym filmie mamy zaś coś więcej niż tylko dziecko, które odlatuje w świat fantazji, to dziecko odlatuje w świat mrocznej fantazji a to za sprawą wielkich przemian jakie maja się dokonać w jego życiu: utrata wzroku, narodziny nowego dziecka i małżeństwo starszej siostry. Chłopiec nie może poradzić sobie z tym wszystkim, tym bardziej, że jego dotychczasowe życie powoli znika i to niemal dosłownie, coraz gorzej widzi, boi się (jak sam tytuł wskazuje) ciemności ale nie dlatego ze czai się w niej jakiś zbir ale że ciemność to będzie wkrótce cały jego światem w którym się nie odnajdzie i którego nie zrozumie dlatego właśnie w jego fantazjach to on jest zdrowy a reszta ludzi niewidoma i on jest tym bohaterem który chce uratować tych słabszych. Chłopiec pragnie być zdrowy, pełni sił być jak Spiderman a ten zbir który atakuje to taka przenośnia jego choroby. W dwóch scenach można to doskonale zauważyć. W pierwszej gdy ktoś nazywa go Spidermanem (o ile dobrze pamiętam matka) a on mówi że nim nie jest (bo jest chory i kłamie że nie chce nim być bo wie że nigdy nie będzie, będąc takim jak teraz a nie jak w fantazjach czyli zdrowy, bo tylko w nich może coś dokonać) i druga scena w której mąż jego siostry rozmawia z im na weselu o Spidermanie, chłopiec mówi, że Spiderman nigdy nie wygrywa bo zły ciągle żyje, powraca, tylko po prostu inaczej wygląda, co jest przenośnią jego choroby, która ciągle wraca mimo operacji (przypomnij sobie w ilu ludziach pod koniec filmu chłopiec widział zbira który go goni). Ojciec chłopca który w fantazjach jest policjantem też nie jest nim bez przyczyny, w pewnym momencie chłopiec pyta niewidomą dlaczego policja ich nie ochrania skoro to ich zadanie a niewidoma mówi, że nie są w stanie, ojciec jest więc alegorią kogoś kogo uważał zawsze za najsilniejszego, który powinien obronić chłopca przed chorobą ale nie potrafi.

To, że siostra w jego fantazjach jest naga, to dlatego że moim zdaniem to jedyna osoba która chłopiec mógł kiedykolwiek widzieć nago przypadkiem i jest ona dla niego ideałem piękna kobiecego, którym się powoli interesuje. W sumie ja tu nie widzę tych tematów dorastania a właśnie choroby i niemożnością poradzenia sobie z nią. To, że chłopiec ukrywa, że zabił psa i to tak zręcznie to nic dziwnego, kto z nas w jego wieku nie nabroił i nie starał się tego ukryć?

Reżyser moim zdaniem zręcznie połączył to wszystko w konwencję thrillera.

Oglądanie filmu dla samego jego "'szkieletu" że tak to już ujmę czyli dla zdjęć, montażu, muzyki, ruchu kamery itp. jest moim zdaniem bezsensowne, film oglądać powinno się przede wszystkim dla samej historii nie skupiając się na jego "zapleczu" na siłę wyszukując mankamentów, no chyba, że jest się krytykiem filmowym i nam za to płacą.... ;)

I na koniec powiem, że jeśli Ci nie odpowiada ten "Strach przed ciemnością" to możesz zawsze obejrzeć ten z 2002 ten z pewnością nie jest "przeintelektualizowany" ;)

ocenił(a) film na 4
777temida

Co ciekawe, "Strach przed ciemnością" z 2002 r (nie oglądałem) ma gorszą ocenę niż ten "Strach przed ciemnością" (moja ocena 4/10), ale w wynikach pojawia się jako pierwszy! Ma to chyba związek z tym, że jest znacznie bardziej "popularny".

Jeśli chodzi o filmy z ciemnością w tytule, to przychodzi mi na myśl film "Ciemność" (też z 2002 r. moja ocena 5/10). To też nie jest dobry film, ale na pewno lepszy niż ten tandetny horror z niebieskim paszczakiem na plakacie. :P

Dzięki, że przypomniałaś te wątki z supermanem. Z mojej interpretacji one wypadły :) W ogóle pisałem to wszystko z jednym wielkim znakiem zapytania (szczególnie symbolika związana z dorastaniem - to była nadinterpretacja). Nie wiem nawet, czy dobrze zrozumiałem końcówkę, że operacja się udała i on całkowicie powrócił do zdrowia. Happy end to chyba nie jest standardowe zakończenie thrillera?

Piszesz, że skupianie się na samych elementach tj. montaż, zdjęcia, scenografia, kostiumy itp jest bezsensowne. Wg. mnie te elementy nie mają większego znaczenia przy filmach kiepskich. Te filmy, które są masowo oglądane, mają liczbę ocen od kilku tysięcy do nawet kilkuset tysięcy, przyzwyczaiły widzów do niskiego poziomu. Ale wystarczy raz obejrzeć arcydzieło, żeby całkowicie zmienić podejście. Dla mnie arcydziełem (wśród filmów o podobnej tematyce i klimacie) jest "Diabelski urok" z 1978 (ocena 10/10). Po obejrzeniu tego filmu wszystkie horrory spadły w moich oczach o 3-4 oczka i wyglądają jak głupie bajeczki. Niestety naprawdę dobre filmy nie są puszczane w telewizji i często w ogóle nie ma polskiej wersji językowej.

czuly_16

Choć w zasadzie nie lubię horrorów (większość to bajki wg. mnie dla nastolatków bez klimatu a jedynie z litrami krwi na ekranie mojego tv a ja nie lubię sprzątać ;) gdy zaś trafię na inny to sama boję się oglądać :D a najczęściej nikt mi towarzyszyć nie może :P) mimo to chciałabym obejrzeć ten Diabelski urok ale to zależy czy gdzieś zostanie wyemitowany bo ja nie ściągam filmów z internetu jak inni, nie mogę.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones