Mark miał coś takiego w sobie że nawet jako wariat miał coś
magnetyzującego w oczach. A Reese przeurocza, i jak na nastolatkę to bardzo dojrzałą
aktorką musiała być żeby zagrać te wszystkie sceny bez skrępowania, szacun.
Dokładnie, postać Davida sprawiła, że pokochałam Marka Wahlberga. Mimo, że wiedziałam kim jest David i że jest osobą z obsesją to chętnie znalazłabym się na miejscu Nicole, może to śmieszne, ale jednak. ;) Mark świetnie zagrał psychopatę, miał coś w oczach co hipnotyzowało i przerażało, a ten jego delikatny głos odwracał moją uwagę od fabuły. Sądzę, że dla obojga to była trudna rola, Reese miała około 20 lat, a Mark tylko 5 więcej, w dodatku był osobą z przeszłością. Według mnie, Marky jest niedocenionym aktorem, za tą rolę należało mu się dużo więcej niż tylko nominacja do popcornu.
Ten film wywarł na Mnie duże wrażenie, pewnie przez granego Davida który był zagrany fenomenalnie. A wydaje mi się że Reese mogła być nawet jeszcze młodsza... Czasami się zastanawiam czy takie sceny nie wplywają na psychikę aktorów a szczególnie tak młodych... Ciężki kawał chleba, jednak dzięki takim wyzwaniom aktorstwo jest dla mnie bardzo pociągające
Według mnie Mark dobrze wiedział ja ma zagrać tę rolę i zrobił to fenomenalnie. Chłopak z ulicy, bez warsztatu, a tu taki talent. Najbardziej w filmie podobała mi się ta chemia pomiędzy Reese a Markiem, a później dowiedziałam się, że byli razem przez jakiś (krótki) czas. Film świetny, szkoda że tak mało znany.
jak dla mnie - najlepszy film jeśli chodzi o filmografię Marka Wahlberga ;))
a tak wgl. to on zawsze ma coś magnetyzującego w oczach <3
Według mnie Mark jest najlepszym współczesnym aktorem. Każdy Jego film to brylant (no może prawie). Aczkolwiek mnie najbardziej przeraziła odrąbana głową psa - normalnie aż powstałem z miejsca. Widać słabe nerwy mam.
Mark świetnie zagrał,świetnie wyglądał, tylko pozazdrościć Reese :D Film oglądałam bardzo dawno temu i dopiero dzięki komuś na forum znalazłam go ;)