to nie jest ale jak na tamte czasy ciekawy i nietuzinkowy film. Raczej dla starszych dzieci. 6
Film niezły,ale serial Kochajmy straszydła na podstawie którego ten film powstał był o wiele lepszy.Przede wszystkim dubbing w serialu był znakomity,a tu jest niestety dosyć słaby.Boruta w wykonaniu Wichniarza(dubbing serialowy)wypadł świetnie,tak jak i serialowy belzebub w wykonaniu Czechowicza.Ci aktorzy nadali tym postaciom niesamowity urok dzięki swoim wspaniałym głosom.Również Pokora,czy Tobiasz dobrze się tam spisali.Niestety w filmie Borutą jest Brusikiewicz,który niestety miał strasznie denerwujący głos.Wilhelmi nie denerwuje co prawda jako belzebub ale w porównaniu z Czechowiczem to szkoda gadać.Również wiele innych postaci ma w filmie o wiele gorsze głosy niż w serialu.Wyjątkiem jest tu strach na wróble(Świetny głos Gawrońskiego)i krawiec Móżdżek(Leopold Matszczak).