Naprawdę niezła obsada aktorska, fani "Mortal Kombat", "Gotowych na wszystko" i "The Smallville" zrozumieją o co chodzi. Poza tym Michael Clarke Duncan. W ogóle nie wiedziałem o tym filmie aż do wczoraj kiedy go znalazłem szukając wersji animowanej.

W jednej ze scen zrobili taka fryzure Chrisowi Klein'owi, ze wyglada z daleka jak Nicholas Cage
(scena w biurze, gdy idzie z Moon Bloodgood). Milo bylo zobaczyc Duncana, ma facet wdziek i ten
jego glos hehe.

Film oceniam jako średni. Jak ktoś nie grał i nie oglądał poprzednich wersji Street Fighter, to z tej może być zadowolony.

Łapie tamtą laskę złą w kiblu, walczy z nią chwilę i zaraz tamta jej mówi wszystko co ta chce usłyszeć :} Potem tak samo tego kolesia w dokach. Na koniec to już w ogole bez sensu. Wpada policja i rozwalają wszystko, laska zabija tego złego, ale to wszystko od tak, bo wg prawa nic nie zrobił takiego

TEGO TYPU FILMY TAKIE W MIARE DOBRE COS JAK MORTAL KOMBAT CZY WIELKA DRAKA W HINSKIEJ DZIELNICY..COS W TYM KLIMACIE..DZIEKI

a zagrał by go Alexander Skarsgård - idealny aktor do tej roli.

Jestem fanem Street Fightera dlatego boli mnie dobór aktorów; gdyż jedynym mi pasującym do roli był Duncan jako Balrog.
Nawet Vega wypada źle bo oryginalnie jest blondynem a tu ?? ciemne włosy :(
Chun-Li i Bison to już w ogóle tragedia.

Ale jako film to do obejrzenia; o ile nie grało się w grę

Wbrew niektórym przeintelektualizowanym opiniom pseudoznawców, film dobrze się ogląda. Mieści się całkiem spokojnie w swojej konwencji, a kto takich opowieści nie lubi, nie powinien ich oglądać. To jest przecież film akcji i nie musi nikogo zapładniać intelektualnie :)

Rewelacji nie ma, ale z pewnością można się ponapa(t)rzać - w zależności od upodobań z
zawartością nawiasu lub bez.

Co to za Chun-li? Ona jest narodowości chińskiej! Ludzie OMG

Główna postać grana przez Kristin Kreuk pozytywnie mnie zaskoczyła, drobna, przyjemna aktorka idealnie pasowała do roli niewinnej zabójczyni. Jeśli chodzi o wizualną stronę obraz nie razi, a wiele scen walki prezentują się nieźle. Obraz momentami zbytnio przypomina kino sensacyjne, choć mamy do czynienia z grą...

ja po prostu kocham filmy ze sztukami walki ! kocham kocham!
tylko dlatego tak wysoko oceniam bo ogólnie film kiepski :D

no i nie ma przystojniaków :(

no ale czego się spodziewać po takiej produkcji.... czy zawsze w tego typu filmach muszą grać tępe pipy ąę aka Chuck Norris?;/ 2/10... strasznie przewidywalne, nie polecam.No chyba że ktoś się uczy do sesji i nie ma co robić...

... dobry k...a jest! Moja asystentka ma takie same pośladki. Jak one jej tam drgają. Szok.

Dałbym pałe, ale jednak swoich (reżysera) patriota powinien wspierać... Film mnie
strasznie osłabił, wynudził a montaż i poszczególne wątki tylko irytują. Nikomu nie polecam
a zwłaszcza fanom gatunku...

Mi się tam podobał !,fajnie się lali !,7/10!.

genrał M. Bison był brunetem a nie blondynem .. ten film nie ma nic wspólnego Ulicznym wojownikiem z 1994 r do tego genrał M. Bison zabił Ojca Chun - Li Zang gdy on bronił jakąs wioske

ale skoro gra Kristin to sobie obejrzę ;]

Byłem naiwny myśląc, że nowy "Street Fighter" będzie choć odrobinkę lepszy od tego z 1994 r. Nie dość, że film jest strasznie głupi, to jest na dodatek okropnie nudny. Nie ma w nim ani jednej ciekawej walki! Kompletna porażka!!

poprawcie mnie, jeżeli się mylę, ale czy chun-li nie była azjatką? to co zrobiono z nią w tym filmie przypomina mi stare czasy, kiedy indianki grały ucharakteryzowane białe kobiety. tutaj nawet o charakteryzację się nie postarano.