dokładnie!!!! mialam takie same wrażenia i spostrzeżenia po obejrzeniu filmu. Czułam złość, smutek, żal i przez jakis czas po seansie nie mogłam przestać myslec nie tyle o filmie, co o tych wydarzeniach, które mialy wtedy miejsce, o tych niewinnych dzieciach... A ja mając w tym czasie 6 lat zupełnie nieświadomie, dorastałam w spokoju i miłości... Film wstrząsający.

W 100% się z Tobą zgadzam! ONZ stało z boku i umyło ręce dając Hutu ciche przyzwolenie na rzeź. Poco ryzykować,niech się mordują.! Szok! Jest w tym filmie kilka scen które wywołują moje oburzenie ale nie będę o nich pisał,po postu trzeba to zobaczyć. Ten film pokazuje tylko jeden przykład gdzie obojętność ONZ-tu doprowadza do masakry. Oni mają na sumieniu śmierć wielu milionów ludzi!! Brak mi słów by wyrazić moje odczucia po obejrzeniu tego filmu...

Przepraszam, ale chciałbym wytknąć Ci pewną nieścisłość, tudzież Twoje wybrakowane informacje. Zwierzęta także zabijają dla terytorium, władzy oraz zasobów. Wystarczy spojrzeć na Szympansa Zwyczajnego, który w grupach patroluje granice swojego terytorium w poszukiwaniu intruzów z innych grup szympansów. Gdy natrafią na jakiegoś, po prostu go zabijają.

Co do filmu - ONZ, WSTYDŹ SIĘ!

Ludobójstwo w Rwandzie pokazuje tylko, jak niebezpieczne jest mieszanie się białych w świecie prostej, czarnej kultury.
Czarni powinni żyć własnym życiem albo dać władzę białym. W przypadku Rwandy rządzili czarni a biali mieszali, a to jest najgorsza możliwa opcja.

Podział na Tutsi i Hutu wymyślili ex-kolonialiści Belgowie to oni są najbardziej temu wszystkiemu winni.
Proste masy + pseudo-podziały = problem. W Rwandzie powtórzyło się to, co miało miejsce w Europie przed i w trakcie 2WŚ.
Ważnym elementem też rzezi była też niesprawiedliwość, której plemię Hutu miało okazję odczuć na własnej skórze. Otóż stanowili oni 4/5 ludności Rwandy, a władza głównie należała do Tutsi.
Powody wydają się błahe, ale jeżeli ktoś jest poddawany czemuś takiemu od kilkudziesięciu lat, to robi się problem któremu w końcu ktoś musi dać upust.

Skala mordu jest faktycznie przerażająca, tym bardziej że nawzajem mordowali się sąsiedzi a nawet członkowie rodzin! Smutne że ONZ, organizacja która opłacamy z naszych podatków która powinna z definicji zajmować się takimi sprawami nie zrobiła NIC. Jest to powód do pogardy, choć trzea pamiętać że to rok 1994, a wtedy sporo działo się u nas na miejscu, a organizacje tego typu jeszcze generalnie dopiero raczkowały.

Film mnie nie urzekł. Zabrakło realizmu i pomijając tego "chłopaczka" - nauczyciela Angielskiego, to chyba nikt nie miał choć krzty talenty aktorskiego, co mnie osobiście raziło w oczy. Tym bardziej że niedawno oglądałem znacznie lepszy film o podobnej tematyce - Hotel Rwanda. Choć mimo wszystko film z całą pewnością godny polecenia.

6/10

PS. Przepraszam ze ewentualne błędy, ale o tej porze jestem już na wpół przytomny ;)

o ludobójstwie w Rwandzie bardzo dużo czytałam swego czasu, oglądałam różne dokumenty itd...ale nadal nie mogę pojąć braku jakiejkolwiek reakcji ze strony ONZ, przecież to jakaś paranoja! Po fakcie zastanawiają się nad frazeologią i tym jakich określeń użyć aby opisać te "akty".... jedna wielka farsa, jak można stać i przyglądać się takiej rzezi i nie zrobić kompletnie niczego?! rozumiem, są przepisy, normy ale do jasnej cholery jak można być biurokratą w takiej sytuacji..
jeżeli chodzi o film, to moim zdaniem bardzo wiarygodny, daje 8, może gdybym podeszła do niego nieco mniej emocjonalnie, doszukałabym się jakiś mankamentów, ale chyba nie potrafię...

odpowiedź jest prosta. polityka

Powinno się po tej masakrze zmienić nazwę na ORGANIZACJA NARODÓW ZABITYCH,bo właśnie z tym mi się ONZ kojarzy,a wypowiedź tej paniusi o "aktach" no normalnie jakbym widział jakiegoś amerykańskiego dowódcę wypowiadającego się na temat "pomyłkowych" bombardowań w Iraku w których giną dzieci i kobiety.

Hotel Ruanda to typowa amerykańska produkcja, gdzie budżet a zanim środki i wykreowane role filmowe dają przewagę nad Shooting Dogs. Mnie najbardziej poruszył Sometimes in April

Polecam również, jeśli to słowo jest odpowiednie, Shake Hands with the Devil.

Rację masz jednak, pisząc, że biali są odpowiedzialni za doprowadzenie do tego ludobójstwa. Od zawsze podziały ludzi na grupy z różnymi uprawnieniami kończyło się w podobny sposób. Co do 94' faktycznie mieliśmy 'na tapecie' bliższe problemy jak rozpad Jugosławii 92-95 i wojnę w Bośni.
Dziś, w dobie tak cyfrowego świata, nie do pomyślenia byłaby niewiedza o wydarzeniach takich jak to ludobójstwo. Jednak patrząc na to, że wiedza o świecie wciąż zależała tylko od korespondentów wojennych, nielicznych zresztą w rejonach konfliktu, nie dziwne że temat w Europie był obcy.
Choć mogę się mylić, bo miałem wtedy 9 lat i w głowie mi była premiera Króla Lwa