THE STUFF (SUBSTANCJA) to kultowy i ceniony horror/sf z lat 80-ych. To średniobudżetowe kino klasy B, więc i efekty specjalne(jak na tamte lata) nie porywają. W SUBSTANCJI jest jednak coś godnego uwagi.
Film Larrego Cohena nie tylko wpisuje się w nurt powrotu Hollywood do konwencji widowiskowego horrou, sf lub thrillera rodem z lat 50-ych!!! To właśnie robi Cohen!!! THE STUFF to także prościutka i niezbyt wymagajaca, ale dość zjadliwa i celna satrya na społeczeństwo konsumpcyjne i siłe marketingu. Film też obśmiewa i obnaza charakterystyczne dla tamtych czasów na Zachodzie antykomunistyczne lęki.
Tak więc perspektywa interpretacyjna dla tego filmu jest dość szeroka. I to właśnie dzięki owej perspektywie THE STUFF jest tak popularny do dziś.
Film przypomina późniejszy THE BLOB, wcześniejsze COŚ i INWAZJĘ PORYWACZY CIAŁ w konwencji niezbyt serio.
Sporo tu zjadliwego humoru i oczywstego kiczu. Twórcy jednak świadomie celebrują tandetę - co wnikliwemu widzowi sprawia przyjemność.
Obsada też jest dobra z DAnny Aiello w epizodzie. Przywoicie wypada mlodziutki Scott Bloom. Paul Sorvino oraz Michael Moriaty śietnie wyczuli campowa konwencje filmu.
Oczywiście, THE STUFF nie jest obrazem dla każdego, ale warto się z nim zmierzyć choćby ze względu na jego popularność w świecie.
Doam, że film ukazał sie na DVD dzięki uprzejmości IDG. Obraz i dźwiek nie wprawiają w ekstaze,m ale należy pochwalić dystrybutora za odwagę w wyadniu tego dzieła.