PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=34273}

Super zioło

How High
6,9 85 120
ocen
6,9 10 1 85120
4,3 9
ocen krytyków
Super zioło
powrót do forum filmu Super zioło

przeciez ten film to porazka, jak mozna go w jakikolwiek sposób chwalic? ogladalem to z dziewczyna i oboje nie moglismy wyjsc z podziwu dla nieskonczonego kretynizmu twórców. kto to nakrecil i kto wylozyl pieniadze? ten film nawet nie jest zly, to ostatnie dno.

ocenił(a) film na 1
maly_ostr

w tych wszystkich wypowiedziach nie rozumiem przewijającego się motywu tego, iż ci którym "how high" nie przypadło do gustu z pewnością nigdy nie palili zielska i nie siedzą w tych klimatach. nie wiem na jakiej zasadzie dochodzicie do takiego wniosku. palenie nie ma tu nic do rzeczy- jak dla mnie ten film jest po prostu głupi i już, a prywatne preferencje userów co do używek moim zdaniem nie maja tu nic do rzeczy. już to wcześniej pisałem, ale powtórzę- o narkotykach- twardych czy miękkich, bez różnicy- można opowiadać w sposób ciekawy i inteligentny, co udowodniło choćby "trainspotting". w "how high" zabrakło w mojej ocenie tej lekkości, a został tylko prymitywny i wulgarny humor w ogromnych ilościach, a jak wiadomo, co za dużo to niezdrowo.
jest jednak jedna rzecz z którą mógłbym sie zgodzić- nie trawię klimatów rapowych, ani nie imponuje mi gra aktorska czarnoskórych raperów. niech juz lepiej zostaną przy swojej "muzyce" a występowanie zostawią prawdziwym aktorom, bo ich próby w tej kwestii wypadaja doprawdy mizernie.

Caligula

Indeed. But with a few expeptions.
!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ocenił(a) film na 7
Caligula

chłopie\!!!!!jak możesz porównywac trainspotting do how high'a???
Trainsotting przedstawia problem narkotykow i zwiazanego z nim uzależnienia
natomiast how high jest komedia!!skupia sie na perypetiach głównych bohaterów.Sprobuj odróżnic te filmy.Jesli podchodzisz do komedia takich jak how high tak samo jak do trainspotting'u to współczuje...

Dla mnie film jest spoko.Mozna sie wyluzowac przy nim i zapomniec o sprawach przyziemnych
Zapraszam do mnie...

ocenił(a) film na 1
red_sand

moim zdaniem "Trainspotting" to również jak najbardziej komedia i w przeciwieństwie do "how high" jest to komedia z prawdziwego zdarzenia, bo bawi, a nie zażenowywywuje odbiorcę. tyle, że jest to nieco wisielczy i czarny typ humoru, ale nie zmienia to faktu, ze jest.

Caligula

Nie wiem czy zauważyłeś ale Trainspotting to jest dramat... Czegoś tu nie rozumiem dobrą komedie uważasz za dno a dramat za komedie. Nie dziwie sie że ten wątek tak sie rozwinął ale i tak podziwiam wytrwałość ludzi którzy sie go podjęli ja już nie mam siły tego kontynuować. Nie pojmę twojego toku rozumowania... 90 procent uznaje ten film za ciekawy i godny uwagi. Jest w nim mnóstwo gagów (np: No stop and don't... i wiele innych), które po prostu nie wierze że nie rozbawiły by rozsądnie myślącej osoby z odrobiną poczucia humoru. Mi sie wydaje że po prostu nie lubisz Rapu czarnego klimatu i że nie obejrzałeś tego filmu uważnie właśnie dlatego. Nie chce mi sie więcej na ten temat pisać olewam obserwowanie tego tematu po prostu jesteś jak ktoś wcześniej napisał socjopatą i lubisz sobie popisać.. No cóż to twoja sprawa co robisz w wolnym czasie, aja film nadal będę polecał bo jest naprawdę warty uwagi...

ocenił(a) film na 1
lechito_2

warte uwagi to jest kino Bergmana albo Herzoga, a nie te pomyje. i powiem szczerze- naprawdę nic mnie tu nie rozbawiło- a tak się składa , że w "Trainspotting" kilka scen owszem, i to mocno. poza tym przyznaję że nie lubię rapu, nie kręci mnie, nie mogę tego słuchać, kompletnie nic nie widzę w tej muzyce, podobnie jak nie ma nic zabawnego w zdebileniu bohaterów tego filmu. to jakimi są półmózgami jest żałosne, ale najwyrażniej ktoś doszedł do wniosku, że to mozna nieżle sprzedać. no i jak widać, udało mu się, czego dowodzą wasze komentarze. otóż bowiem okazuje się, że takie dno też ma swoich amatorów. w sumie nic mi do tego, ja tu tylko wyraziłem swoje zdanie na temat tego dziełka. zdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że wiekszość uznaje ten film za dobry, czego dowodzi choćby zaskakująca nota, ale jak dla mnie jest to działanie w mysl zasady: "jedzmy gówno! 100 miliardów much nie może się mylić!".

ocenił(a) film na 7
Caligula

skoro bawia cie filmy takie jak Trainspotting to polecam jeszcze Requiem dla snu jesli lubisz takie komedie.Zreszta co tu duzo mowic.Tylko krowa nie ma zdania wiec nie kumam po co prowadzisz dalej batalie o to czy ten film to chala czy nie.Wypowiedziales swoje zdanie na poczatku inni tez wiec po co sie powtarzasz???bzdura...a how high jest prze filmem

ocenił(a) film na 1
red_sand

tak się składa, że "Requiem for a dream" widziałem wielokrotnie, więc polecać mi go nie musisz:] tyle, że to w żadnej mierze nie jest komedia, w przeciwieństwie do "Trainspotting", które jest tragikomedią. jeśli ty tego nie zauważyłeś oglądając ten film, to ja już nic ci nie pomogę.

maly_ostr

mocny jest film.. jak podszedłeś do niego jak do np. Ojca Chrzestnego oczekując arcydzieła to juz Twój problem. Ja do tego podszedłem jako do przypałowej amerykańskiej komedii i uśmiechu miałem co nie miara

ocenił(a) film na 2
Caligula

najpierw człowiek się naczyta jaka to "super, wypas, lajtowa i wyczesana komedia" a potem siedzi w zażenowaniu z dziewczyną, że takie straszne gówno puścił do oglądania, ani nie śmieszne, ani nie ciekawe
Half Baked nawet mi się podobał, ale po wczorajszym seansie super zioła przez długi czas nie tknę polecanych, czarnych komedii...

ocenił(a) film na 7
pisz

Ja również sie troche zawiodłem na How Highu ale ogólnie filmik sie spokojnie ogląda;] Mało jest scen powodujących uśmiech ale ogólnie nie jest źle;]

Co do debaty :P Trainspotting (czy jak to sie tam pisze) to jest dramat ale z elementami komedii... Choć jest to już film cięższy... How Higha ogląda sie lekko i przyjemnie;]

ocenił(a) film na 10
Caligula

Super film :D bardzo wyluzowany. Osobiscie uwazam ten film za jedna z najlepszych komedii. Jest sie z czego posmiac. No ale kazdy ma inne poczucie humoru...

ocenił(a) film na 10
Caligula

Cały ten Caligula i jego ziomale wielbiciele to zakompleksiona banda sfrustrowanych internautów i samozwańczych krytyków wylewających kubły świerzych wymiocin na każdą pozycję filmową jaka tylko się ukaże.

Caligula

. . . a może " Skąd się biorą takie ostatnie gówniane komentarze " ?
A więc, posłuchaj kolego, Twój negatywny komentarz ustosunkowujący się do tego filmu jest powodowany ( niestety ) międzysubkulturalnym niezrozumieniem konwencji nie tyle gatunkowej, co klimatycznej. Mianowicie, po zapoznaniu się z Twoim filmwebowym profilem, ośmielę się stwierdzisz, iż ten film nie był adresowany do ludzi, powiem brzydko " Twojego pokroju " . Stary, w Twoich niewerbalnych przemyśleniach są całe hordy sytuacji słownych, których za cholere nie jestem w stanie pojąc (taki los prymitywa), ot przykład :D napisałeś, że nie lubisz rapu, nie kręcą Cię te klimaty, a zasiadasz do How High'a ( nie wierzę, że nie zapoznałeś się choć ogólnie z jego treścią) ze swoją eks-ukochaną( bez złośliwości) mając nadzieję, na obcowanie z kosmicznie ambitnym filmem, arcydziełem, które powodowałoby przyspieszone bicie serca . . . W takich oto sytuacjach mijasz się z celem, ale to już jest Twój osobisty i intymny problem, ale denerwuje mnie fakt, iż zaciekle próbujesz bronić swoich racji, kiedy powinieneneś odpuścić. OK, każdy ma prawo do wyrażania opinii ... a może Twój post był czystą prowokacja, na którą wielu dało się " złapać ". Jeżeli jesteś tak inteligenty, jak można wywnioskować po Twoich postach, zostań inteligenty, ale wyłącznie dla Twojego środowiska, a prowadzenie polemiki na takie tematy zostaw prawowitym adresatom ;) POZDRO

Caligula

Caligula jakaś. Straszny inteligent od filmów Bergmana i Herzoga. Naucz lepiej się dystansu, bo gdybyś miał przejść test obojętnie - inteligencji czy prowokacji - nie zdałbyś go, a wywnioskować można to już po "uŁożeNiut LiTer" w twoim pytaniu, którym rozpoczynasz temat.
Film ma za zadanie szokować: już sama obecność lidera grupy Wu Tang czy Redmana budzi podziw. To coś jak najlepszy koleś od zbiórek i zarazem największy showman NBA - Dennis Rodman w filmie Ryzykanci z Vun Dummem. Czego się spodziewałeś po tym filmie? Tożto jedynie komedia pokazująca różnicę jaka dzieli wyluzowanych ziomków od pseudo intelektualistów jak Ty. Wiesz co by ci Bergman powiedział? po co ten film obejrzałaś? może Twoja kobieta chciała ci lekko zasugerować, abyś wszedł na luz? Mi ten film oglądało się przyjemnie, a scena, gdzie Meth budzi Redmana przy rapie z niemiec to Życie - heheh, ale widzisz - klimat, klimat...Trzeba w tym siedzieć, żeby oszczędzić krytyki. Film jest łatwy i przyjemny a pannie nigdy bym go nie włączył. Wnioskuj.

ocenił(a) film na 1
Cuccureddu

wnioskuję następujące rzeczy:
- nie wiem co ma "uŁożeNiut LiTer" (cokolwiek to jest...) do inteligencji czy jakichkolwiek prowokacji.
-nie wiem co Cię zaszokowało w tym filmie poza głupotą jego twórców, bo jeśli o tym mowa to wychodziłoby na to, że mamy podobne zdanie, więc polemika jest zbędna.
-Van Damm ściśle rzecz biorąc (choć rozumiem, że miało to być "dowciapne" i "ziomalskie" z twej strony)
-nie wiem po co ten film "obejrzałam", stąd też wziął się mój post (notabene datowany na rok 2004, więc pochlebia mi, że wciąż jeszcze go czyta)
-z całym szacunkiem, ale sugestie "mojej kobiety" to już nasza prywatna sprawa
- a czemuż to niemcy z małej, a Życie z dużej?
no i ostatnie:
-odrobina historii dla takiego luzaka, jak ty, aby w szerszym kontekście wpłynęło to na twoją zdolność odróżniania rodzaju męskiego od żeńskiego:)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Kaligula

Caligula

UłoŻenie LitEr - wiesz kto tak pisze? szalone 15stki na czacie. Vun Dummem czy Van Damm - słuchaj, nie wiem dokładnie, więc pomyłka ot.
Szok a podziw to 2 różne sprawy - ja słucham rapu i wiem kto to Meth i wiem kto to Redman. Ty słuchasz Ich Troje, więc tego nie rozumiesz. A sugestie twojej kobiety, to wiesz, mogą być złudne - tak ci mówie, żebyś się kiedyś nie zdziwił ; )

ocenił(a) film na 1
Cuccureddu

ee, a może ja jestem taką 15-tką z czatu? kto wie? zresztą nie zamierzam bronić tej pisowni- było to napisane tak dawno temu, że średnio ma znaczenie w dyskusji co mną kierowało. nie wiem też skąd posiadasz informacje na temat tego, jakiej muzyki słucham- od Ich troje znacznie bardziej wole Feela:]
oczywiście rozumiem, że występ tychże panów budzi u ciebie podziw porównywalny z tym, jaki narasta w człowieku po obejrzeniu klipu Davida Haselhoffa do "Hooked on a feeling"- niestety, nie każdy musi podzielać takowe fascynacje. no i koniec końców- nie wiem co masz z tą kobietą. daj jej żyć w spokoju, bo nie wiem co to ma wspólnego z poziomem artystycznym, jaki reprezentuje omawiany film.

Caligula

pisales(as) gdzies wczesniej ze nie wiesz co ma do rzeczy czy ktos pali trawe czy nie. to Ci wytlumacze. nigdzie nie napisales ze palisz trawke i dalej nie kumasz tego filmu, wiec wnioskuje ze nie palisz. otoz polowy zartow zapewne nie zrozumiesz. przykro mi, ale jest to najlepszy film o jaraniu jaki kiedykolwiek widzialem ;) pozdrawiam

Caligula

Ludzie... Może i ten film jest głupi. Może jest filmem dla debili.
Ale jest śmieszny. I nie wiem o co tu sie jeszcze kłócić. Caligula, nie podoba ci się - trudno. Twoje zdanie. Mnie osobiście się podobało.
Może nie jest to jakiś genialny film, ale uśmiałem się przy nim i właśnie o to chodziło jego twórcom.

ocenił(a) film na 9
Caligula

Gdzieś tam netowy napinaczu piszesz, że może ten film bawi ludzi w klimacie hh i palenia, czy też po prostu bawi debili. Otóż nie ! Sam hip hopu.rapu nie lubię przyznaje otwarcie. Ale ten film w swojej kategorii czyli w komedii zajmuje w sumie miejsce na szczycie. Można też w sumie podzielić komedie na te głupie i "normalne". Tylko czy coś co jest głupie nie może śmieszyć do łez ?? Przecież tutaj wszystko schodzi na drugi plan i liczy się R.O.Z.R.Y.W.K.A

ocenił(a) film na 9
pikuh

O to właśnie chodzi - rozrywka- a ten film w 100% spełnia to zadanie. Ja dla mnie mało jest komedii które tak potrafiły rozśmieszyć mnie.Kazdy powinien podejśc do tego filmu z dystansem, jeśli tego nie potrafi, poprostu powinin przestać oglądać tego rodzaju filmów. A dla wszyskich pesymistów, radzę przestać oglądania komedii, a przeżucić się na bardziej ambitne kino, z morałem, typu "Rebound The Legend of Earl The Goat Manigault", który osobiście polecam!! :-)

Caligula

Film jest prosty jak budowa cepa, jego żarty, fabuła i humor to po prostu dno. Nie wiem. Mnie takie sprawy nie śmieszą, współczuje tylko poziomu intelektualnego osobom, których jednak film śmieszy. A splifa też lubie czasem zapalić.
Jeżeli jednak jesteś ziomkiem z osiedla i lubisz być elofajny to film jest dla ciebie. Na pewno się nie zawiedziesz:)

ocenił(a) film na 7
Caligula

a ,o tam się film podoba .
` jest po prostu lajtowy. 8/10
ehh, i sama nazwa mówi o czym będzie.
Więc do ch... ludzie mogliście się nastawić że to film o jaraniu zielska.

ocenił(a) film na 9
Caligula

Caligula czy jak Ci tam wez zamknij twarz. Glupcze po takiej twarzy jak
twoja trudno ze nie zczailes o co chodzi w tym filmie.

Yenol

Coż film na pewno nie jest przeznaczony dla starych, sztywnych albo zgrzybiałych pseudointelektualnych kretynów. Zastanawiam się jaki wy macie IQ świadomie oglądając taki tytuł a potem płacząc jak małe dzieci nad tymi jaki to był straszny syf. Ściskajcie dalej te swoje zestresowane tyłki, oglądajacie snobistycznego Monty Pythona, no i prowadźcie to swoje głupie smutne drętwe życie w foteliku przy telewizorze :D.
Powiem też, że nie lubię zbytnio komedii bo prawie zawsze humor jest w nich prostacki ("jaś fasola") albo jest bardziej dramatyczny niż śmieszny ("Lepiej być nie może"). Za to w tym filmie jest rewelacyjny, i każdemu kto ma trochę luzu, zabawy i dystansu może się spodobać. Myślę też, że to mus dla każdego kto jest związany z tą subkulturą. Ja nawet nie znam odtwórców głównej roli, ale uważam że zagrali świetnie, całkowicie na luzie i świetnie akcentowali (to akurat nie dziwne skoro to werbalni profesjonaliści). Największy plus tego filmu to oczywiście humor, który zwala z krzesła i to na trzeźwo haaha. Film nabija się ze studentów, murzynów, białych i sztywniaków.
Scena jak gość z ksywką "i need money" podpie***** swoim ziomkom nawet mleko na samą myśl rysuje banana na ustach.

Rozumiem, że ten film niektórych nie bawi bo nie jest o nich ani w 1% więc im podziękujemy za wypowiedzi. Jeśli ktoś nie potrafi zrozumieć gustu tylko od razu wyzywa osoby oglądające jakiś film, to nikt inny jak ograniczony i tępy prostak, prawdopodobnie skrzywdzony przez los, najgorsze że upajający się swoim wyimaginowanym IQ. Powinno być jakieś jedno słowo określające taki typ człowieka: może hemoroid?


Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones