b. dobry. porównywalny z "euro trip" i choć na końcu filmu zaczęłam się zastanawiać z czego ja się na Boga śmieję cały film o podrywaniu lasek, to było jedno z przyjemniej spedzonych półtorej godziny w życiu na filmie :)
w każdym razie co "ambitniejsze" jednostki zapraszam pod inny adres, a tych którzy chcą się po prostu pośmiać z nowych motywów-zapraszam do obejrzenia(uwaga wygenerowana z myślą o tych którzy w kółko piszą---)"ludzie, co wy p...,to ma być dobra komedia, totalne dno, film dla niedorozwiniętych, amerykańskich podrostków, z czego można w tym filmie się śmiać" itd, którzy to nie podają nigdy argumentów, a innych jadą od młotków:).
PZDR