PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=35867}

Szczęśliwego Nowego Roku

Ironiya sudby, ili S legkim parom!
7,4 1 824
oceny
7,4 10 1 1824
Szczęśliwego Nowego Roku
powrót do forum filmu Szczęśliwego Nowego Roku

Obejrzałem ten film (jest dostępny na Tubie) ponieważ podobno ma w Rosji status dzieła wybitnego, ba - kultowego i występuje tam Barbara Brylska.
Oglądam więc i oczom uwierzyć nie mogę. Nudziarstwo koszmarne, choć pomysł wyjściowy całej fabuły można określić jako znakomity. Bohater, słaniając się w pijackim amoku, myli samoloty i zamiast w Moskwie, ląduje w (dawniej) Leningradzie, w mieszkaniu identycznym do swojego, moskiewskiego. Mieszkanie to znajduje się w identycznym bloku, przy ulicy, która nosi tę samą nazwę. Rzecz jasna - jego klucze od mieszkania moskiewskiego pasują również do tego, które znajduje się w Leningradzie.
Właścicielką leningradzkiego mieszkania jest natomiast Barbara Brylska.
I tutaj w zasadzie inwencja twórcza się kończy. Dalej, to znaczy po jakiś 30-45 minutach mamy następne GODZINY nudnego, bełkotliwego miotania się bohaterów. Wybiegania z lokalu, wbiegania do lokalu, trzaskania drzwiami i nudnego słowotoku.
Szczególnie żenujące są długie, detaliczne sceny alkoholowego zataczania się i miotania głównego bohatera, tak jakby było to coś fascynującego albo śmiesznego. Cóż - być może Rosjan śmieszą ...
Czas tej fabuły można z powodzeniem zmieścić w jednej godzinie, jednak twórcy zdecydowali się aż na dzieło ponadtrzygodzinne!
Ma to rozwiązanie pewien plus: można w trakcie filmu się zdrzemnąć, wyjść na zakupy, poczytać gazetę i po pewnym czasie wrócić przed ekran, będąc pewnym, że film nadal tam będzie. I co więcej - akcja w zasadzie wcale nie posunie się do przodu, więc nic nie stracimy!
Daję dwie gwiazdki: pierwszą dla Barbary Brylskiej, drugą - za dobry pomysł wyjściowy, który został karczemnie, haniebnie wręcz zmarnowany!
A mogła wyjść wspaniała komedia pomyłek ...

ocenił(a) film na 9
fender31

Bzdura. Ale nie chce mi się strzępić języka po próżnicy.

ocenił(a) film na 7
fender31

Świetny film. Faktycznie baaardzo długi, ale z drugiej strony bardzo liryczny. Niósł w sobie duży ładunek emocjonalny, który był doskonale przekazany grą aktorską. Przez realizację przebijała "rosyjska dusza". Film w bardzo dobrym starym stylu, gdzie aby zbudować narrację i akcję nie trzeba wciskać pościgu samochodowego i dzikiego seksu.

ocenił(a) film na 10
fender31

Film więcej niż kultowy w krajach dawnego bloku sowieckiego. Każdy Nowy Rok musi byc z tym filmem. My tego nie rozumiemy. Inny świat, inny czas. Barbara Brylska jest tam nieustannie ikoną - dzięki temu filmowi. Kto rozumie "rosyjska duszę", pokocha ten film. Uwaga na teksty piosenek: Achmatowa, Cwietajewa, Pasternak! Ten film w tamtych czasach "oddychał" wolnością, a nasza pani Barbara była dla nich prawdziwą Nadzieją!

ocenił(a) film na 9
retroop

Nie przesadzasz? Dla mnie to bardziej ambitna odmiana "Kevina" - i może po trochu dlatego każdy Nowy Rok nie może się obyć bez tego filmu. "S ljochkim parom" jest oczywiście o niebo lepszy, ale chyba to nie dla jego jakości liczy sobie tyle powtórek.
@fender31: kino słowiańskie jest nudne - i to należy zaakceptować. Jeśli wolisz kinematografię zachodnią, to faktycznie w porównaniu z tymi standardami ten film jest monotonny i nudnawy. Ale są ludzie (np. ja) którzy uwielbiają długie, nudne filmy.

ocenił(a) film na 8
fender31

widać że jesteś typowym trollem skoro dla ciebie najlepsze w całym filmie było prostackie upicie się i trafienie na lotnisko i lot zamiast przyjaciela...

ocenił(a) film na 9
fender31

Człowieku, żeby zrozumieć "S legkim parom", trzeba się obracać trochę w kulturze Rosji i ogarniać język rosyjski. Już sam tytuł dla Polaków jest ciężki do przetłumaczenia, ponieważ my do bani nie chodzimy i takiego wyrażenia - życzenia jak s legkim parom u nas nie ma. Ten film jest dla Rosji jak "Sami swoi" dla Polaków. Albo i więcej, bo Rosjanie mimo wszystko(!) patriotami są, nawet kiedy się tego wypierają i bije od nich duma, zwłaszcza jeśli chodzi o twórczość. Jakąkolwiek. Film, jak już ktoś wyżej napisał, w telewizji pojawia się w każdy Nowy Rok. Poza tym oglądanie filmu z tłumaczeniem nie oddaje filmu nawet w połowie. Film ten dla przeciętnego widza, który Rosją się nie interesuje i nie rozumie tekstów (nie mówię o dosłownym rozumieniu), faktycznie może być nudny, ale nawet wtedy nie zasługuje na jedynie 2 gwiazdki. Mnie i wszystkim znajomym, którzy również znają język rosyjski, Ironia losu bardzo się spodobała. Dobrze się bawiliśmy. A ja musiałam prawie 5 lat studiować ten język i wyjechać do Rosji, żeby tu w 80% móc odebrać go jak Rosjanin.

ocenił(a) film na 8
tynka158

Zgadzam się z wypowiedzią tynka158. Ten film pamiętam z dzieciństwa,potem miałem go na DVD.Wydawał mi się zawsze tylko sympatyczną komedyjką w miłym klimacie.Dopiero jak będąc w Rosji obejrzałem go w towarzystwie rosyjskiej rodziny zrozumiałem czym on jest dla Rosjan.To jak Sami swoi,Rejs ,Alternatywy 4 , Miś,film kultowy ,z którego do tej pory czerpie się cytaty ,który odkrywany jest za każdym razem choćby był oglądany po raz setny.Nie znam języka rosyjskiego,jak moja przedmówczyni ,ale widząc reakcje ,rozmowy w trakcie filmu naładowane emocjami zrozumiałem czym ten film jest dla Rosjan.I fakt,że Barbara Brylska zagrała w tym jednym z najbardziej kultowych filmów rosyjskich wpływa także w jakiś sposób na postrzeganie Polski w tym kraju.Naprawdę tak jest. W Rosji Polska ma twarz B.Brylskiej.

tynka158

Znam rosyjski i obracam się w kulturze Rosji i dalej mi się film nie podoba.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones