Oglądając ten film wiedziałem że moi zakompleksiani rodacy go zminusują :) Czy jestem
jasnowidzem? Nie. Każdy amerykański film na który idzie kupe kasy jest gnojony przez polaczkowo,
nie rozumiem myślenia ludzi którzy wszystkiego zazdroszczą... Film zaskakiwał, poziom aktorski bdb
itd. itp. ale co tam polaczkowo i tak zgnoi bo zazdrość... zawsze zazdrościcie innym, a nawet swoje
rodzime kino gnoicie!!! Ubolewam nad swoją tożsamością narodową.... Może się mylę i to ze mną jest
coś nie tak... tego nie wiem.
Osobiście nie spotkałem się z opinią, że ten film jest kiepski ze względu na to, że jest wysokobudżetową produkcją amerykańską:) Film ten jako niezależne "dziełko" sensacyjne, owszem broni się, lecz na pewno nie jest udaną kontynuacją serii "Die hard"... To co udało się w przypadku choćby Rambo, nie tyle w dorównaniu częściom z lat 80tych, co wręcz wydobyło z pierwowzoru wszystko co najlepsze dostosowując do realiów kinematografii XXI w., w przypadku kolejnej odsłony zmagań Johna McLane'a nie do końca się udało. Dla mnie kwintesencją serii i niejako apogeum, łączącego w sobie klimat z części pierwszej i wysokobudżetową akcję, dodatkowo uświetnioną grą aktorską na najwyższym poziomie (Samuel L. Jackson, Jeremy Irons) była część trzecia. Czwarta część ledwo trzymała poziom, a część piąta... mnie mocno zawiodła, nie jako film sam w sobie, tylko jako nieudany kolejny epizod przygód Johna.
Zgadzam się, ale po prostu gdy widzę że fenomenalni eksperci nazywają reżysera od "idioty, debila" , który nie ma pojęcia o reżyserce... bezmózg... KU*WA!!!
Jeb*ani idioci niech osiągną jedną BILIARDOWĄ TEGO CO ON. Obrażają człowieka który najprawdopodobniej robi to co kocha... i to gdzie? W miejscu o którym marzy każdy filmowiec z ambicjami (patrz. Hollywood)...
Sam zajmuje się amatorskim kinem niezależnym... mam 18 lat... zrobiłbym wszystko dosłownie ku*wa wszystko żeby móc choć przez chwilę pracować z najlepszymi w branży filmowej nawet za darmo!!
Właśnie dlatego zrozum moje stanowisko... wyzywać gościa który ma pasje i sukces (bo wyreżyserowanie filmu z takim budżetem to już jest zaufanie - a zarazem sukces) jest głupotą... większość tych hejterów nie ma pojęcia o filmie! Ja jestem pod wrażeniem techniki i gry aktorskiej Willisa, bo jako "filmowiec" zawsze zastanawiam się jak coś zrobiono, a nie zachwycam się tym jak to wygląda względem odbiorcy... może stąd mniejsza fala krytyki odnośnie fabuły z mojej strony.
Rozumiem Twoje stanowisko doskonale, lecz jak napisałem wcześniej nie spotkałem się z "wyzywaniem reżysera tego filmu od debili". Życzę Ci byś się spełnił kiedyś jako filmowiec. Nie oczekuj jednak, że przeciętny zjadacz chleba doceni poszczególne ujęcia kamery, czy gry aktorskiej nie mając żadnego doświadczenia w technice kręcenia filmu. To tak jak z warsztatem literackim: tylko inny pisarz lub redaktor literacki jest w stanie w pełni docenić książkę, a uwierz mi to akurat wiem z autopsji:)
Gościu a może po prostu lubisz średnie, mało ambitne kino, gdzie fabuła i scenariusz nie grają roli? Jest dużo strzelania i to by było na tyle z serii Die Hard. Bruce Willis też się tu aktorsko nie przemęczał i na pewno nie jest to jego życiowa rola. Jest to po prostu bardzo przeciętny film z całkiem wysokim budżetem.
A może po prostu doceniam pracę tych najlepszych? W ciągu 12 lat w Hollywood wybiło się 339 scenarzystów, w tym samym czasie w loterii wygrało 3 razy więcej osób... oni musieli mieć w sobie to coś.... wierzyli w sukces i zapierdala*i żeby go osiągnąć (pomijam tych co weszli ze znajomości)- stąd mój szacunek i uznaję krytyke na poziomie, ale ocena "reżyser bezmózg" to... sam sobie dokończ gościu.
Ekipa, która dostaje szanse w projekcie wysokobudżetowym na pewno nie jest z pierwszej łapanki i należy im się szacunek, ale często i gęsto bywa tak, że filmy nad, którymi pracowali przed zwerbowaniem do Hollywood i które przyniosły im sławę były dużo lepsze od późniejszej wysokobudżetowej papki. Dzieje się tak głównie za sprawą samych producentów, którzy lubią się bawić w "ekspertów" i ingerują w scenariusze oraz narzucają obsadę. W Hollywood dobrzy reżyserzy się tylko marnują, bo co z tego, że mają o wiele więcej kasy, jak i tak nie mogą w pełni wykorzystać swoich zdolności. Tam producenci boją się podejmować ryzyko i tłamszą wszelkie nowatorskie pomysły. Wolą stawiać na już sprawdzone schematy, które gwarantują jako taki zysk. Dlatego moim zdaniem, najlepsze perełki w historii kina pochodzą od reżyserów niezależnych takich jak Kubrick czy Coppola, którzy za nieporównywalnie mniejszą kasę kręcili arcydzieła.
"Film zaskakiwał, poziom aktorski bdb"
Jedyne czym ten film mnie zaskoczył to poziomem głupoty. Jako fan serii broniłem nawet 4.0 kiedy inni obrzucali go gównem, ale tego czegoś się już nie da przełknąć i najlepiej jak najszybciej zapomnieć o tym gniocie. Jeżeli zaś chodzi o poziom aktorstwa to Pinokio jest już mniejszym drewnem. Pozwól więc że rozwieję Twoje wątpliwości. Tak jest z Tobą coś nie tak, jeśli wydaję Ci się że dostrzegasz w tym filmie coś co innym umknęło, coś co pozwoli go chociaż nazwać niezłym. I to że ktoś robi w Hollywood nie oznacza dla mnie, że powinienem traktować go jako istotę nadprzyrodzoną i wychwalać każdą jego produkcję samą z siebie. Ten ktoś bierze za swoja pracę nie małe pieniądze, a ja oczekuję jedynie trochę rozrywki. Tym razem się nie udało, niestety.
"Sam zajmuje się amatorskim kinem niezależnym... mam 18 lat... "
Kręcenie dziewczyn w gimbazie smartfonem to nie jest amatorskie kino niezależne.
Nie mam nic przeciwko spełnianiu marzeń, realizowaniu pasji itd. ale Ty po prostu jesteś albo chamem albo głupkiem. Obrażasz na starcie innych, nazywasz "polaczkami", bezmózgimi, rzucasz ku**ami i to tylko dlatego, że mają inne zdanie niż Ty.
Dorośnij dziecko, bo to, że masz 18 lat nie oznacza, że jesteś dorosły.
Jesteś idiotą. Zazdrościsz mi pasji i dlatego z niej kpisz? Współczuję Ci. ale tak - w jednym masz rację. Jestem pierd*lonym chamem i to się zgadza, ale mam pasję i mógłbyś mnie za nią zabić tak bardzo ją kocham i jestem z tego dumny i nie jest to "kręcenie dziewczyn w gimbazie".
Ależ nie kpię, jak napisałem "nie mam nic przeciwko spełnianiu marzeń, realizowaniu pasji" i bynajmniej nie zazdroszczę, bo mam własne. Zauważyłem jedynie, że jesteś chamem i prostakiem. I sam to potwierdzasz.
Mimo wszystko udzielę Ci rady (wiem, jak gimbusy reagują na rady starszych, ale mimo to jej udzielę): z chamami i prostakami nikt nie chce pracować. Na odrobinę chamstwa mogą sobie pozwolić największe gwiazdy np. gdyby takim buractwem jak Ty zaczął popisywać się chociażby Woody Allen, to ludzie stwierdziliby, że zdziwaczał na stare lata i możliwe, że by to tolerowali z uwagi na wcześniejsze zasługi. W Twoim przypadku nikt nawet nie pomyślałby o zatrudnieniu Cię nawet do filmów klasy X, bo nawet tam trzeba mieć szacunek do innych osób.
Gimbaze opuściłem daawno temu, bo gdybym w niej był teraz bym Cię zbluzgał. Po prostu mówię jasno, że mam w dupie ludzi nie potrafiących docenić pracy innych (patrz post 1 adresaci), jestem dupkiem ale pamiętaj: "If nobody hates you - you're doing something wrong".
Poza tym w moim środowisku mimo iż prywatnie nikt mnie nie lubi (poza jednostkami) to gdy przychodzi co do czego to zawsze znajdę zajęcie a i każdy się dostosuje do współpracy ze mną - zapewne w wyższych sferach już nie będę niezastąpiony, ale i wtedy coś się wymyśli... nie można mieć maski na twarzy, jesteś kim jesteś.
Dzisiaj zrobiłem piękną kupę. To była tytaniczna praca. Doceń to, albo będę miał Cię w dupie a ponadto okażesz się zakompleksionym polaczkiem, który wszystkiego zazdrości.
Jesteś zwykłym imbecylem. Bo tylko tacy używają pseudoargumentu- zrób to lepiej.
Do tego wyrwanym k... z psychiatryka z tekstami o gnojeniu "każdego drogiego filmu".
Właśnie przykłądem takiego tępego polaczka.
Spierd...ać to powinny kołki twego pokroju, które uczyniły szambo z tego portalu.
wbijam tu k*rwa raz na pare tygodni, a nie oceniam wgl - tematy sporadycznie więc spierd*laj po raz drugi (2)
Tak się składa, że akurat w Polsce, czyli na filmwebie ten film ma wyższą ocenę niż na IMBD.. tam film leży ze średnią 5.4 na podstawie >55 tys głosów.
Tutaj 5.9 na podstawie >10 tys głosów. Także argument na którym opiera się ten temat jest jak najbardziej chybiony. Co do samego filmu jeszcze się nie wypowiem, bo dopiero będę oglądał, lada moment.
powiedz mi co w tym filmie jest dobrego oprocz sciganek po ulicach moskwy. bo reszta grubo naciagana i mam nadzieje ze hollywood poprzestanie na tej 5 czesci bo juz nawet nie chce sobie wyobrazac jakby miala wygladac 6 czesc
Popieram. Film mi się podobał może z racji że jestem fanem całej serii. Odważę się nawet stwierdzić że jest lepszy niż cześć 4. A jeżeli chodzi o wypowiedzi przeciwników tej produkcji to nie przejmowałbym się wcale. Jest różnica między konstruktywną krytyką a krytykanctwem.
W cywilizowanej rozmowie obrażanie innych to brak rozsądnych argumentów na obronę swojego zdania, więc proponuję przemilczeć albo wrócić do gimnazjum i jeszcze trochę się dokształcić.
napisal to ktos, kto w pierwszych zdanaich uzywa slowa polaczki itp, a to obrazliwe, wiec malolacie bo masz 18 lat ogarnij wpierw swoje idiotyczne i prymitywne wypowiedzi, bo to ty obrazasz ludzi bez uzasadnienia, a szklana pulapka 5 to jest bardzo slabiutki film, bez charyzmy, polotu i z fatalnym klimatem. Cos w tym jest, ze tylu ludzi krytykuje tą czesc przygod Macline'a.
"Film zaskakiwał, poziom aktorski bdb " hahha czym zaskoczyl cie ten film i gra aktorksa siadala tam w kazdej prawie scenie, Bruce jeszcze jako tako, ale reszta aktyorow kategorii B lub C to totalne pograzacze tego filmu
Ja obrażam tych co sobie na to zasłużyli swoją głupotą, ale zazwyczaj nie pisze konkretnie do kogoś tylko do grupy ludzi o podobnych dziwnych poglądach.
Przeczytaj wyżej, patrzę na film "jak to zostało zrobione" a nie na punkt fabularny, stąd jak zobaczyłem niektóre ujęcia z pościgu to wbiło mnie w glebe (zaskoczenie) ... jeśli chodzi mi o grę aktorską to oceniam na bdb postać Willisa, nwm czemu ale mam do niego sentyment za całą jego kariere i niemal każda jego rola przypada mi do gustu przez to.... ale tak jak mówię to jest moje subiektywne zdanie, a ten temat nie ma na celu krytyki krytyków fabuły tylko braku poszanowania wobec twórców tego "technicznego dzieła" - można to tak nazwać bo zdjęcia są świetne jakby nie patrzeć (efekty trochę gorsze).... można powiedzieć że go "zje*ali" ale po co nazywać reżysera kretynem, jak sam piszący to w całym życiu nie dojdzie nawet do 20% tego co obrażany.
Teraz przeczytaj do kogo był kierowany pierwszy mój post ponownie, POTEM przeczytaj jeszcze raz to co wyżej napisałeś (prymityw, głupek i idiota <z idiotycznych wypowiedzi wnioskuję> ) i powiedz jaki jest cel obrażania mnie za to, że krytykuje ludzi którzy pokazują zerowy poziom inteligencji przy ocenie niektórych filmów??
Wydaje się to trochę zawiłe, ale przemyśl zanim odpowiesz i wstrzymaj sie może od obelg, chyba że z jakiegoś powodu nie możesz, bo mógłbym na Ciebie wjechać, ale po co jak można chyba wymienić kulturalnie zdania <oby>.
Nie wiem w czym zachwyt, bo te cale efekty montazowe i zdjecia byly nad wyraz nienaturalne. Bardzo sztucznie to momentami wygladalo. Zdjecia podrzedne, takie jak sie teraz stosuje w "szybkim" kinie. Skoro tak piejesz z zachwytu nad tymi aspektami filmu to znaczy, ze malo widziales dobrego kina. Nie wiem kto nazwal rezysera kretynem itp, ale jak juz sie bierze za kultowa serie to nalezaloby zrobic to duzo lepiej i z klimatem, ktory obowiazywal w poprzednich czesciach, a tutaj jest jakas rąbanka bez zadnych fluidow, ktore by stwarzaly fajne otoczenie dla calej fabuly.
Dużo widziałem i właśnie takie zdjęcia "szybkiego" kina mi sie podobają. Aż tak ciężko było napisać wiadomość bez bluzgi? :))
Przestańcie z tym gimnazjum bo jest już to nudne za każdym razem gdy czytam komentarze to jak już ktoś nie wie co napisać to najlepiej wklepać wróć się do gimbazy ;|
hah, wlaśnie skączyłem ogladać to "dzieło" i miałem napisać podobny temat ale ty mnie wyręczyłeś w tym, nie powiem że się zgadzam w 100% z tą wypowiedzią bo jestem zdania że ten film nie zasługuje nawet na miano "średniaka" czyli nie warto nawet go obejrzeć dla zabicia czasu. Jeśli chodzi o "polaczkowo" to myśle że nie ma żadnego sensu odpowiadać tym pajacom , ich mały rozum nie pozwala się im wykazać inteligencją więc pozostaje im zobić z siebie komplentego deb*la w czym trzeba przyznać są co niektórzy są tu mistrzami w tym, tylko nie rozumiem co ma bycie fanem wspólnego do tego czy dany film jest dobry i to mnie przeraża że większość tu daje wysokie oceny tylko za to że podobaly mu się poprzednie części a tym ciągle powtarzaniem o "nie rozmawianiu o gustach" pod każdym chyba tematem to już nie bede tego komentował bo już kompletna żenada ale największą jest doszukiwanie się na każdym kroku jakichkolwiek niedociągnięć co można przeczytać o tym w co drugim temacie, bądź co bądź to sam nie wiem skąd te półmuzgi biorą to wszystko , ja staram się uważnie ogladać każdy film ale w przypadku tego nie doszukałem się ani jednego przykladów pisanych na filmwebie, takie wypowiedzi mówią jedynie że ich autorzy są na pograniczu poważnej schiozofreni i daleko posuniętym debilizmie
Jeśli chodzi o film to nie dam mu więcej niż 4/10 i żadne rozwalki na ruskich ulicach mnie nie przekonają jak i te drętwe aktorstwo ktore autor tego tematu uważa za atut tej nędznej kontynuacji.
Mi się spodobało bardzo że z Moskwy do Czarnobyla sobie w parę chwil dojechali samochodem, w końcu Ukrainę już wchłonęła Rosja,, nie ma granic, a te 1000 km to w końcu 2 godzinki na lajcie.... :-)
A tego że jechali w nocy to nie zauważyleś, skoro wcześniej byl dzień sprzed sceną jak jechali to największy debil by się domyślił że musialo minąć pare godzin, drugie co można bylo zauwarzyć to jak już bylo po tej całej rozpuierduchie w Prypeci to już robił się dzień czyli idąc tym tokiem myślenia to większość nocy byli w drodze do Ukrainy w której musieli siedzieć conajmniej dwie godziny. Ty naprawde jesteś takim przyglupem, czy to jakaś (kolejna) prowokacja, ty oglądasz filmy tylko żeby doszukać się w nim nieprawidłowości, szczyt kretynizmu...poza tym kto powiedzial że kamery ciągle myszą śledzić bez przerwy głównych aktorów i tylko ich.
Całe szczęście że są jeszcze tacy ludzie którzy przyjmują wszystko w tak prosty i jakże logiczny sposób, bo inaczej politycy nie mieli by co robić :-) A zauważyłeś może że 2 poobijanych amerykanów jedzie sobie do 2 państwa, kradzionym samochodem,jeden z nich jest poszukiwany za morderstwo i ucieczkę z sali sądowej, dodatkowo maja samochód wypełniony bronią, i w zasadzie motyw przekroczenia granicy jest zwyczajną formalnością. Zapewne większość amerykanów nie zdaje sobie nawet sprawy że Ukraina nie jest już częścią państwa Rosyjskiego , ale myślałem że Polacy to jednak wiedzą bo w końcu to nasi sąsiedzi! Ponadto helikopter leci 3-4 razy szybciej niż samochód jedzie ze swoją maksymalną prędkością, nie leci drogą tylko najkrótszą możliwą trasą więc przy maksymalnie szczęśliwym zbiegu okoliczności główni bohaterowie dotarli by tam z 4 godzinnym opóźnieniem. i ja wiem że czarne charaktery się nie śpieszą w swoich złowieszczych planach tylko zazwyczaj najpierw siadają przy ognisku i śpiewają cumbaya , albo płonie ognisko w lesie,a dopiero po tych kilku godzinach jak już się dostatecznie ogrzeją zabierają się do roboty, no bo trzeba dać w końcu tym dobrym szanse żeby chociaż mogli podjąć walkę ! :-)
Mogę Ci polecić film http://www.filmweb.pl/Idiokracja , była tam taka fajna scena jak pewien mądry człowiek na siłę próbował włożyć kule do otworu na prostopadłościan, powinno Ci się spodobać :-)
Wiesz, jakoś ni chuja cie nie można zrozumieć a o jakimś ładzie i składzie w tej całej wysoce inteligentnej wypowiedzi nie ma co mówić, szczegolnie w tym wyrożnia się tekst że halikopter może latać conajmniej 700km/h biorąc pod uwage że przeciętny samochód ma maksymalną prędkość w okolicach 220km/h -250km/h, toż to musi być niezly odlot prawie jak w odrzutowcu :), może chodzi ci o to że jak spada to osiąga taki wynik :),a najlepsze to teoria na temat czasu w jakim może dojechać samochód z Rosji do Ukrainy, z góry zakladasz że jechali (tylko) samochodem do samej granicy z polsko-ukraińskiej bo tam się zaczyna a Prypeć jest zaraz za miedzą i nikt nie musi patrolować granicy bo jaki dureń by się zbilżał do elektrowni po jej wybuchu, myślisz też wszystkie granice ros-ukr były obstawione przez policje a przecierz nawet nikt ich nie gonił jak byli w Moskwie, to nie Ameryka tylko Rosja , tam jak pokaresz mundurowym pare groszy to ci jeszcze za to podziękują plus gratis życzenia szerokiej drogi...
heh to zobacz sobie ocene na angielskim odpowiedniku filmweba imdb. Tam ma ocene 5.4 wiec jeszcze nizsza na wiecej nie zasluguje sam dalem mu 6 ale tylko dlatego ze lubie ta serie.
gdyby tą część można bylo nazwać kontynuacją, bo wcześniej nie było jakoś mowy o jakiś synu MC`leina a tu taka akcja z tym i to od samego początku filmu, tak poza tym nawet nie zostalo wyjaśnione skąd jego syn się wzioł i to w aż w Moskwie
Taa wolałbym, żeby to jego córka była szpiegiem w CIA było by na co popatrzeć przynajmniej a ten synalek to taki niemrawy :D
Najgłupsze to jest takie tłumaczenie wszystkiego jakąś wyimaginowaną zazdrością. Niby czego mamy tu zazdrościć? Weź mi powiedz. Nie oglądałem tego filmu jeszcze, ale jak mi się nie spodoba, to dlatego że będzie kiepski, a nie dlatego że będzie mnie zżerała zazdrość o cholera wie co... Krytykujesz innych, a sam pokazujesz debilny sposób myślenia...
Dokładnie, gościu ma podjare jak jakieś dziecko co sięza dużo naooglądało filmów akcji i się ślini jak ten pies na każdy film z tego gatunku, a najlpeszy to jest tekst że "mógłbym grać z Willisem i innymi za free", boże co za dziecinada z debiliadą, a o większości wypowiadających się pod tym filmem nawet nie będe pisał bo cenzura na to nie pozwoli a szkoda konta na tych expertów...
Ale przecież ku*wa nie masz oczu yossarian ? Każdy Polak, który osiąga sukces jest gnojony i wyśmiewany przez 80% internautów i społeczeństwa... nie tylko z resztą Polak, ogólnie każdy... nie mówię że sukcesem jest reżyserka tego filmu, bo przecież nie napisałem że fabularnie mi się podoba. Po prostu nawijam o stronie technicznej, która w każdym filmie amerykańskim jest dobra, a ludzie którzy za nią odpowiadają są masowo gnojeni tylko tutaj (tj. na polish websites)....
Ten temat to był chyba błąd, bo fakt - przeciętny użytkownik ma to gdzieś co ja uważam za dobre, bo po prostu go to nie obchodzi tak jak mnie i nie zwraca na to uwagi.
@antrytroll91 nie odniosę się do Cb, bo skończyło by się na jakiejś kłótni, a po kij na to tracić cenny czas.
EDIT: poprawka "tylko tutaj" dotyczy stron zagranicznych, które odwiedzam a na których nie ma tak agresywnej krytyki wobec tych osób.
Poszedłbym dalej twierdząc, że nie tylko Polak jest gnojony jak osiągnie sukces. Taka już ludzka natura, że większość bliźnich, choćby i podświadomie jest zawistna i chętniej oglądaliby porażki niż sukcesy innych. Ale to tylko taka drobna dygresja, niekoniecznie na temat.
Wyzywasz ludzi od polaczaków i idiotów, bo film im się nie podobał?;)Może ciebie bawią tego typu filmy, jednak większość woli obejrzeć poprzednie części, jak męczyć się z tym czymś.Willis sprawiał wrażenie, jak by na planie znalazł się przez przypadek.O scenariuszu już nawet nie ma co pisać, bo nabazgrał go jakiś 13- latek.
Ja tam nikogo nie wyzywam. Po prostu patrzę i ... własnym oczom nie wierzę.
Zazdrość to złe uczucie i też niczego nie zazdroszczę. My nigdy chyba nie nagramy nawet takiego filmu akcji, co nie znaczy, że przez to, mam popaść w zachwyt, nad czymś co jest koszmarnie absurdalne.
A, i nie ci mają kompleksy, którzy źle piszą o piątej części, tylko te osoby, które wręcz fanatycznie jej bronią, jakby to była jakaś ikona.
Tak, z toba jest cos nie tak. Masz 18 lat? Zatem jestes dzieckiem, czlowiekiem niedojrzalym, dlatego w pierwszych zdaniach obrazasz wszystkich naokolo, a potem, jakbys byl niedorozwiniety, tlumaczysz to tym, ze sobie na to zasluzyli. A moze to ty zasluzyles sobie na to, ze ciebie tutaj w rewanzu obrazaja, wszak to, ze jestes nieprzecietnie glupi, jest jaskrawo zauwazalne? Nawet po polsku nie umiesz pisac wzglednie poprawnie. Popelniasz ogromna liczbe prostych bledow jezykowych z twoim koronnym "z reszta" na czele.
I tak, male dziecko, przyczep sie do tego, ze nie uzywam polskich znakow diakrytycznych. Nie zmienisz tego, ze jestes ewidentnie malo inteligentny, ale mozesz sprobowac na przyszlosc nie bryzgac slina naokolo.
A film? Film jest adresowany do takich jak ty - najmniej kumatych odbiorcow. Jest to zreszta opinia dosc powszechna, dlatego na miedzynarodowych portalach produkcja ma taka "reputacje". Krytycy filmowi, do ktorych nigdy sie nie bedziesz zaliczal, nie pozostawili na tym filmie suchej nitki. Oczywiscie masz prawo do swojego gustu, ale skoro ty obrazasz wszystkich, ktorzy gust maja inny niz maloletniego glupka to sam prosisz sie o to by ciebie obrazano. No i masz to o co sie prosiles.