Marzy mi się, by w tej części McClane musiał walczyć znów z terrorystami w jakimś ograniczonym miejscu, najlepiej z odcięciem od świata. Na przykład luksusowy statek, którym by płynął na urlop, na jakąś wyspę gdzie mógłby bezkarnie klepać murzynki po tyłkach, co by również rozwiązało sprawę pecha McClane'a jeżeli chodzi o pakowanie się w kłopoty. Naprawdę nie chcę oglądać intrygi ogarniającej cały kraj czy też świat, bo jednak dla mnie zawsze cechami charakterystycznymi Szklanych Pułapek były te ograniczenia miejsc rozgrywanej akcji.
Po "czwórce" która objęła całe USA bardziej prawdopodobne będzie, że tym razem terroryści będą chcieli przejąć władzę nad światem. Chociaż ja także cieszyłbym się z takiego powrotu do korzeni i akcji na małej przestrzeni.