Jeśli chcesz odpocząć przed telewizorem lub przed komputerem, polecam ten film. Jest proste, ale o to tu chodzi w tym filmie :)
Trochę nawet trzymał w napięciu.
Jedno było beznadziejne, to to że niby akcja działo się w Rosji, a pokazali piękne centrum Budapsztu, jak zamek Budai Vár Lánchíd czyli most łańcuchowy i aleje przy Dunaju. Urodziłem się w tym mieście dlatego było dziwne, jak niby w Rosji się działo a tak na prawdę w Budapeszcie. Jeden z kierowców niby "Rosyjskich" to bardzo słynny rapper węgierski. Döglégy Zolee.