Nie zgodzę się z kolegą.
Moim zdaniem z filmu w ogóle nie wynika, aby w Afryce miało się żyć lepiej niż w Szwecji. Autor zestawia tylko dwie skrajności - "zacofane" życie we wspólnocie oraz "nowoczesne" postawienie na jednostkę. Ja przynajmniej zrozumiałem, że w pędzie ku przyszłości i nowoczesności Szwecja zagubiła się i pewne zastosowane rozwiązanie społeczne odbiły się jej czkwaką.
Autor pokazał przecież w dokumencie choćby służbę zdrowia w Afryce, która jest na fatalnym poziomie. Także uważam, że zachował w miarę obiektywne spojrzenie.
Poza tym myślę, że film nie opisuje całego społeczeństwa szwedzkiego, a jakiś jego wycinek (być może całkiem spory procentowo). Nie mniej nadal jest to spory problem dla Szwecji.
Pozdrawiam

No właśnie - dwie skrajności. Dla mnie to nic interesującego. W Afryce jest o 16 ton więcej wyzysku, gwałtów, niesprawiedliwości społecznej, morderstw....Pewnie są jakieś skutki uboczne szwedzkiego sytemu ale niewątpliwie jest on jednym z najlepszych na świecie. Zapewne w Szwecji więcej jest rodzin, które żyją bliżej siebie niż te w Afryce. Tam ludzie są zmuszeni przez sytuację ekonomiczną do takiej formy bytu, a co dzieje się w tzw. ognisku domowym...kto wie....W filmie widzimy po stronie szwedzkiej smutek a po stronie afrykańskiej wręcz przeciwnie. Dla mnie film słaby i do polskiej szkoły dokumentu mu daleko. A to jednak jest dla mnie wzorzec.

perlator mieszkałeś trochę w Szwecji??
Jakbyś pomieszkał to byś zrozumiał. Ja wiem że polaczkom na dorobku ciężko zrozumieć, ale kasa nie jest najważniejsza w życiu. Ludzie mają tendencje do chodzenia na skróty, na łatwiznę. Jak wychowasz dzieciaka bezstresowo i będziesz go rozpieszczał to efekt chyba jest Ci znany. Podobnie masz problem w Szwecji. Ludzie nie dbają o relację z innymi, pierwsze problemy to się rozchodzą, nie pracują nad związkami wolą nowe. Jak się coś psuje to kupują nowe, a nie naprawiają. To cała ich filozofia. A bycie z kimś to zawsze kompromisy, dobre i gorsze chwile. Wolą samotność bo mają wielkiego brata który o nich dba :D
W Afryce jest wiele patologii, ale po części te zagrożenia zbliżają do siebie ludzi. W Szwecji gdzie wszystko masz dane nie musisz walczyć o byt nie potrzebujesz budować relacji, poświęcać na to czas i o nie dbać. Każda nawet największa miłość, jeśli przestanie się o nią dbać prędzej czy później umiera. Jak nie masz dodatkowej motywacji, to często idziesz na łatwiznę, bo Cie państwo przygarnie :) Nie chce Ci się iść na kompromisy i jesteś jak roszczeniowy dzieciak wychowany na księcia lub księżniczkę. A z wiekiem coraz trudniej o kompromisy takim ludziom i zostają sami na starość, bez dzieci, lub szukają dawcy nasienia :D
Dlatego co 9 Szwedzki obywatel nie pochodzi z Szwecji :) Zabiją podstawową komórkę społeczną, rodzinę. U nas narzekają niektórzy na 500+, że niby korzysta patologia, a we Szwecji masz 500 i więcej plus na każdego dorosłego. Więc takie są tego efekty, że w biednej Afryce gdzie Cię zjeść może lew ;) ludzie w rodzinie są bardziej szczęśliwie niż w bogatej Szwecji gdzie żyją w swoich samotniach i ich trupy są znajdowane dwa lata po śmierci.

Tak panie dziejaszku , cała prawda, niebawem nie tylko co 9 obywatel Szwecji nie będzie Szwedem, ale nawet co 2 , z czasem nie będzie ich wcale. Trwoga ogarnia mnie na myśl, że i nasz kraj a także reszta Europy może podzielić los Szwedów. Zważywszy na to, co wyprawia się w krajach zachodnich wizje są niewesołe a żadne filmiki tego nie zmienią. Klamka dawno zapadła bez naszej wiedzy, znacznie wyżej niż niektórym mogłoby się wydawać. Niemcy i Francja zdaje się już Szwecji w tolerancji, (czytaj debilizmie i samodegradacji) dorównały...Europy praktycznie nie ma...Wyrok wydany...właśnie się wykonuje...Czy ktoś to zatrzyma?

Po obejrzeniu tego filmu poczulem słowiańska dume, ze jednak zyje w kraju w miare normalnym. Boże blogoslaw Polske.

Chodzi tutaj bardziej o relacje międzyludzkie, pokazuje kontrasty. W Szwecji wprowadzono model rodziny, który na dłuższą mete się nie sprawdził.Podsumowujące słowa Zygmunta Baumana dla mnie są kluczowe- bycie całkowicie niezaleznym prowadzi do pustki i nudy, człowiek nie podlega socjalizacji. Szczęście to pokonywanie problemów, których w tak dobrze rozwiniętym kraju jak Szwecja za wiele nie ma

Tak jest jak piszesz. Tylko w skandynawii jest Ministerstwo Od Samotnosci. A lekarz z filmu powinien dostac Nobla .

Tak czytam Twą opinię i sądzę, że to jednak Ty nie rozumiesz. Większość Polaków na dorobku ma właśnie takie poglądy jakie przedstawiasz. Ja uwielbiam Szwecję właśnie za to za co jej nienawidzisz.

To jak idealnie jest w Szwecji pokazał ostatni fakt, że zgwałcenie Szwedki co pewnie do końca jej życia będzie dla niej szokiem nie do przeskoczenia. Ale w sumie na osłodę pozostaje fakt, że było to nagrywane i puszczane na żywo na facebooka, a teraz na tym fejm jest najwazniejszy dla nastolatek, więc być może cena była warta efektowi? Szwedzi gwałcą logikę, a imigranci gwałcą szwedow. Por*chany kraj. Oczywiście Arab nie został skazany tylko ta Szwedka, która za samą próbę bronienia się została skazana na jakąś karę pienieżną, bo to obraża uczucia religijne muzułmanów :D :D :D

Poziom odpowiedzi świadczy o użytkowniku :)

Tak się wstydzisz swojego postu, że w osobie trzeciej o nim mówisz? :D

A moj tekst to ironiczna hiperbola. Pozdro dla kumatych :)

Zgadzam się z tobą. Szwecja to tragedia.

"Szwedzka szkoła otrzymała nagrodę za przyjęcie najw. ilości imigrantów.Dziś zmaga się z przestępczością, zamieszkami i handlem narkotykami" Ja się pytam jaką nagrodę? Darwina?

Oni chyba nienawidzą własnej kultury, skoro próbują ją zlikwidować LOL

To są rzeczy, które się w głowie nie mieszczą, a znamy zaledwie ich promilowy wycinek. OBŁĘD !

- "Pewnie są jakieś skutki uboczne szwedzkiego sytemu ale niewątpliwie jest on jednym z najlepszych na świecie."
Niewątpliwie mieli swoje sukcesy. Obecnie "uboczne skutki" tego systemu są takie, że system ten razem z samymi Szwedami idzie na dno. Przez ostatnie dwa lata rozmawiałem niezależnie od siebie z trzema - polskiego pochodzenia - rodzinami które stamtąd uciekły. Spędzili tam różnie, od 17 do 40 lat. A w oczach mieli Syberię... ;-) I nie chodziło o kasę, bo ta się "zgadzała" więcej niż lepiej.

Idealny i bezpieczny kraj w ktorym brak wiezi miedzyludzkich skutkuje koniecznoscia powolania Ministerstwa Samotnosci i ruchem neo quazi hipisowskim. Mozesz sie powiesic a nikt tego nie zauwazy przez rok dopóki oplacasz rachunki online. Nikt Cie nie szuka.Kraj JEDNOSTKI. I historia ARCYKREATYWNEGO i Wspanialego szwedzkiego lekarza, ktory operuje kenijskie dzieci za pomoca wiertarki z supermarketu, rowerowych; MILOSC MADE IN SWEDEN<br>
Inna planeta . Ciekawe co by powiedzieli bohaterowie filmu 300 mil do nieba?

Zgadam sie z poprzednim stwierdzeniem, ze dokument nie ma nam udowodnić, że w Afryce jest lepiej niż w Szwecji. Chodzi tutaj bardziej o relacje międzyludzkie, pokazuje kontrasty. W Szwecji wprowadzono model rodziny, który na dłuższą mete się nie sprawdził.Podsumowujące słowa Zygmunta Baumana dla mnie są kluczowe- bycie całkowicie niezaleznym prowadzi do pustki i nudy, człowiek nie podlega socjalizacji. Szczęście to pokonywanie problemów, których w tak dobrze rozwiniętym kraju jak Szwecja za wiele nie ma

Afryka to kilkanascie krajów i wachlarz typów ludzkich oraz mentalności. Brutalizacja najwieksza jest w RPA jak panu jako expertowi zapewne wiadomo.

Z tymi gwałtami, to nie tak do końca. Akurat Szwecja jest w ścisłej światowej czołówce pod tym względem.

Ale głupoty! Szwecja ma dużo ZGŁASZANYCH gwałtów, bo tam jest zaufanie do państwa i policji. Temat wieleokrotnie wałkowany. W Polsce mało gwałtów bo kobiety nie zgłaszają.

Niestety się zgodzę. Niestety - bo zasadniczo podzielam perspektywę autorów. Tyle że na dzień dobry pojawia się założenie, że cała koncepcja relacji opartej niezależności to takie 'poprzewracało się w dupach od dobrobytu'. Podejrzewam, że to jednak była próba zaadresowania określonych patologii i może nawet okazała się skuteczna (?) Gdyby zacząć od tej strony, można by zrobić opis zjawiska i przejść do krytyki - która sama w sobie się broni. A zamiast tego zmajstrowali manifest. Szkoda, bo potencjał był na dużo więcej.

O to to. W pełni się zgadzam. Twórcy wyszli z - błędnego moim zdaniem - założenia, że niezależność jest nierozerwalnie skorelowana z pieniądzem. Coś w stylu: to wina życia w dobrobycie, że gubimy po drodze wszystkie ludzkie relacje. Rozwiązanie: popadnijmy ze skrajności w skrajność i wyjedźmy do Afryki albo zaszyjmy się w new-age'owym lesie. Tak jakby tylko w biedzie można było docenić wartość ludzkich relacji.

Eee, nie. Wydaje mi się, że autorzy powiedzieli raczej coś w stylu, że Zachód w swoim europocentryzmie nie sądzi, że w Afryce mogą być jakieś wartości, z których moglibyśmy czerpać przykład, a MIMO biedy i zacofania, są.

Ja odczytalem ten film raczej w taki sposob: brak przeszkod, latwe zycie powoduje, ze czlowiek przestaje miec wyzwania i przestaje sie starac. Rowniez o relacje z innymi ludzmi. Sam uwazam, ze tak jak dla zdrowia fizycznego potrzebny jest ruch i cwiczenia, tak dla zdrowia psychicznego potrzebni sa inni ludzie - nawet tacy, ktorzy potrafia doprowadzic nas do szalu i bialej goraczki ;-)

Na pewno jednym z mechanizmow wymuszjacych budowanie relacji jest ubogosc ekonomiczna: jestesmy slabi, zalezni wiec musimy szukac pomocy u innych. A to wymaga wysilku, cwiczenia, proby zrozumienia potrzeb innych i ich zaspokojenia.

- "brak przeszkod, latwe zycie powoduje, ze czlowiek przestaje miec wyzwania i przestaje sie starac"

A może jest też tak, że mając łatwiejsze życie człowiek zaczyna się zastanawiać, na co nie ma czasu wiodąc życie trudne, wymagające więcej w sensie zapewnienia sobie fizycznego przetrwania. A jak już zaczyna się zastanawiać, to dochodzi do smutnych wniosków, które były by równie smutne w przypadku życia trudnego, gdyby był w tym czasie czas na rozważania ?

Myślę, że nie

Człowiek, który ma już zaspokojone potrzeby finansowe dochodzi prędzej czy później do wniosku, że sensem życia jest miłość, realizowana w praktyce poprzez relacje międzyludzkie. Doświadcza egzystencjalnego bólu, który uświadamia mu, jak mało warte jest jego ekonomiczne bezpieczeństwo, kiedy czuje się jak w "czasoprzestrzennej bańce", która być może z braku problemów, wyzwań i "zdarzeń" powoduje wrażenie przeciekania czasu przez palce, jakby jakimś magicznym sposobem znacznie szybciej zbliżał się do momentu śmierci. Ogarnia go apatia, tęsknota, zaczyna bardziej przychylnym okiem patrzeć na innych ludzi, których wcześniej nie zauważał. Postanawia się ratować i desperacko poszukuje powrotu na łono "wspólnoty", tylko pojawia się problem, jeśli zatrzymał wcześniej lub dopuścił do regresu w swojej socjalizacji i nie ma już potrzebnych narzędzi do zrealizowania tego celu. Jego dobrobyt daje mi alibi, bezpiecznie schronieni, do którego cofa się po pierwszych niepowodzeniach. Powstaje błędne koło. Bauman uderzył w samo sedno.

W tym filmie wyraźnie śmierdzi manipulacją - bardzo sprytną manipulacją! Trudno nam ocenić do jakiego stopnia wykreowany obraz Szwedów jest przekłamany (i na to zapewne liczą autorzy), ale trudno mi sobie wyobrazić aby rzeczy tak się miały. Praktycznie nie widać normalnych Szwedów; to albo skrajni, aspołeczni indywidualiści, oczywiście nieszczęśliwi, albo neo-hipisi kryjący się po lasach. Nie twierdzę, że takie zjawiska nie mają miejsca. Pewnie są (inaczej manipulacja nie byłaby inteligentna). Rzecz w tym, że nie wiemy (i trudno nam będzie to sprawdzić bez dostępu do badań) jaka jest dokładna skala tego zjawiska. Ważne, że pokazuje się Szwedów jako dziwaków rozpaczliwie potrzebujących pomocy, dla których najlepszym wybawieniem będzie masowa imigracja z krajów islamskich.
W opozycji do wykolejonych Szwedów imigranci z Syrii i Erytrei to tacy mili i ludzcy obywatele - zupełnie nowa jakość. W nich cała nadzieja. Nawet ci w Afryce to tacy dzielni i pełnowartościowi ludzie. Co prawda ktoś w filmie się zająknął, że imigracja z innych kultur może rodzić problemy, ale nie pokazuje się jakie to problemy. Widz może odnieść wrażenie, że to jakieś drobiazgi nieistotne, bo prawdziwym dramatem jest zdziwaczenie Szwedów.
Tymczasem wiemy z licznych źródeł, że masowa imigracja niesie dla rodowitych Szwedów prawdziwe zagrożenie w postaci obcej, agresywnej kultury, która swą ekspansją chwieje w posadach ład społeczny tak mozolnie budowany przez pokolenia. Ludzie ci nie są tacy fajni jak się maluje na filmie; wyznają zasady sprzeczne wobec zastanych, są pełni pogardy dla wartości europejskich, otwarcie okazują wrogość, są agresywni i zamierzają zaprowadzić tu swoje porządki. Nie są pokojowo nastawieni i sięgają po przemoc, posuwają się do gwałtów i mordów, do tego mogą czuć się bezkarni, bo władza zdaje się stać po ich stronie, zamiast bronić rodowitych Szwedów. Powoli, acz konsekwentnie przejmują terytorium (co widać po strefach no-go). Mając to na uwadze może łatwiej zrozumieć dlaczego niektórzy Szwedzi kryją się po lasach a inni boją się wychodzić z domu. Zresztą w domu też nie jest bezpiecznie o czym przekonała się młoda Szwedka brutalnie zgwałcona przez przybyszów-islamistów z transmisją online. Do tego państwo dało jej jasny sygnał, że na sprawiedliwość nie ma co liczyć, bo jest już obywatelką gorszej kategorii!
Na koniec jeszcze ten Bauman - robiący tu za eksperta - niby nie mówi nonsensów, ale jak się wie, że był on gorącym orędownikiem masowej imigracji do Europy to jasne staje się na czym ta manipulacja polega. Może chodzi o to by wpędzić w kompleksy Szwedów-dziwaków a przybyszów utwierdzić w poczuciu wyższości.

Bauman akurat watpliwy autorytet ale z Toba sie zgadzam niemal w stu procentach. Pewnie znów Lechistan bedzie w Europie ostatnim bastionem normalnosci i tradycyjnych wartosci. Boże błogoslaw Polske.

Widzę, że tu sami arcy-mądrzy Polacy którzy znają Szwecję i szwedzką mentalność na wylot. Co za bzdury w tym temacie się pojawiają to nawet nie chce mi się wierzyć.
Zbyt przewrażliwieni jesteście, ale powiem Wam, że nie macie racji w tym postrzeganiu sytuacji Szwedów. Życzyłbym sobie by reszta Europy poszła ich przykładem w mentalności, bo to jest póki co jedyny dojrzały kraj w naszym regionie.

mówią, że głupota nie boli :)