PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119215}

Szybcy i wściekli: Tokio Drift

The Fast and the Furious: Tokyo Drift
7,1 187 246
ocen
7,1 10 1 187246
4,5 13
ocen krytyków
Szybcy i wściekli: Tokio Drift
powrót do forum filmu Szybcy i wściekli: Tokio Drift

Chciałem tylko: wyścigów, lasek i trochę japońskiej egzotyki. Niestety i tu się zawiodłem.
Zacznijmy od tego, że film jest taki jak należało się spodziewać: płytki, nijak zagrany i
schematyczny do bólu, przy czym nawet schematy potraktowano po łebkach (typu: rywalizacja z
palantem o dziewczynę - jest, trudne relacje z ojcem - jest, stereotypowy "nigga" jako najlepszy
ziom - jest itp.) No ale to by jeszcze uszło, gdybym dostał chociaż te trzy rzeczy, które
wymieniłem. Niestety...
Japonii jest strasznie mało. Ją również pokazano na zasadzie odhaczenia stereotypów
(rozświetlone Tokio - jest, zatłoczony pociąg - jest itd.). Większość akcji dzieje się w nudnych
lokalach i garażach i równie dobrze mogłaby się toczyć w Radomiu.
Laski pokazują zaledwie w paru ujęciach, a większość filmu zajmowała ta nijaka amerykańska
niunia (nie w moim typie na dodatek), od której nawet lalka Barbie mojej siostrzenicy ma
więcej osobowości.
No i w końcu wyścigi. Może chociaż one? Ryk silników i wozy jak zwykle były fajne... Tylko że
zdjęcia i montaż skutecznie uniemożliwiały radochę z wyścigów, bo np. jak tylko samochody o
siebie uderzały, zaczynały migać te pieprzone milisekundowe ujęcia z trzęsącej się kamery i w
rezultacie nic nie było widać.
Tak więc niestety - był potencjał, ale wykonanie zawiodło. 3/10.

ocenił(a) film na 3

Zgadzam się całkowicie.

ocenił(a) film na 9
chemas

A dla mnie to jedna z lepszych części. Chyba jedyna gdzie nie ma żadnego wątku "policyjnego" (że jakieś służby próbują kogoś złapać). Skupiono się na samych ścigantach i to jest fajne. Auta, dobre. Co do lasek, w pierwszej części miałeś dwie. Czyli też mało. Co do klimatu japonii, można było to bardziej ugryźć, oczywiście. Ale i tak nie jest źle. Wg mnie największą "wadą" tej części jest fakt iż nie grają tam główne gwiazdy serii. TO ludzi boli, a nie sam film. " płytki, nijak zagrany i
schematyczny do bólu" a co powiesz o nowych częściach? Są jeszcze bardziej "płytkie, nijaki i schematyczne", do tego bohaterowie robią się supermenami, w następnej części polecą autami w kosmos? Przeskok przez 3 wieżowce - to już przesada. Ja jakiś wielkich wymagań od tej serii nie mam, fajne wozy, jakaś ładna aktorka, jakaś fabuła która trzyma się kupy i tyle. Dla mnie beznadzieja jest część 4, tak przewidywalna i nudna, całkowicie odseparowana od "korzeni" serii...
W skrócie, 1 część jest niejako punktem odniesienia, nowa oryginalna.
2. Jakiś średnio udany produkt, niby wszystko jest, ale bez takiego WOW.
3. Powrót do korzeni serii, ale z innym "lakierem"
4. Klapa, nudna, nastawiona na zemstę, u mnie nie zrobiła WOW.
5. Tu już była całkiem fajna "rozpierducha" w Rio. Napadów z ich udziałem na taką skalę nie było.
6. Tu już przegięli bo bohaterowie zrobili się supermenami, było WOW i to duże, ale fabuła coraz bardziej traci na głębi.
7. Przeginka po całości, fajnie wygląda, robi wrażenie, ale ta "nieśmiertelność" dona mnie drażni...
Taki duży skrót wszystkich części wg mnie. Tokio Drift jest wg mnie bardzo niedocenione, a inne części przecenione.

ocenił(a) film na 3
rafik54321

Nie oglądałem za dużo dalszych części, a z opinią zgadzam się jako z odniesieniem do jedynki.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones