Na prawdę lubię pierwszą część. Uwielbiam ją. Jednak z każdą następną jest coraz gorzej. Część 7 przekroczyła wszystkie możliwe granice. Nie rozumiem komu zrodził się koncept według którego będzie mnie interesowała akcja i ryzyko dotyczące bohaterów, którzy mają charaktery cieńsze od srajtaśmy i nie mają szansy zainteresować nikogo. Chyba że ktoś jest bardziej sentymentalny i dopisze charaktery z poprzednich części albo chwyci na tandetny trik na końcu. Makabra, zgroza i koniec marki. Szkoda.
No nie wiem, może TY nie jesteś najważniejszy a film ma się podobać jak największej ilości osób a nie tobie.?
Nie napisałem że film ma być robiony pode mnie. Napisałem że twórcy nie umieścili w filmie żadnego elementu który komukolwiek pozwoliłby lubić postaci za cokolwiek innego niż wygląd. W takiej sytuacji żadna akcja nie ma sensu, bo nie da się do niej przywiązać. To nie jest kwestia tego co mi się podoba czy nie, a spapranego scenariusza, który jest pierwszym i największym problemem tego filmu.
Jakoś mnie i innym się podobał,może trochę naciągany ale bardzo przyjemnie mi się go oglądało