Po przeczytaniu informacji, że w filmie będzie Lucas Black aka Shaun z Tokyo Drift cieszyłem się jak dziecko po otrzymaniu nowej zabawki. Niestety spekulacje, że Shaun zastąpi Hana w ekipie "wściekłych" były daleki od prawdy i zamiast czegoś wielkiego dostaliśmy słaby film sensacyjny z ostro przerysowanym obrazem "rodziny". 4/10