Dwie godziny zleciały mi w przeciągu jednej chwili. Jeszcze chyba na żadnym filmie nie płakałam tyle co na końcówce, gdzie Vin żegna Paul'a...nic więcej chyba nie trzeba pisać film jest świetny .
To już jest porażka film ze świata fantazy albo fantastyki, kretyństwo z brakiem realizmu nawet bajką dla dorosłych nie nazwę tego bo nie mieści się to w ich ramach. to co zobaczyłem to idiotyzm reżysera i kretyńskie amerykańskie dialogi super herosów z Ameryki. Rozumiem efekty specjalne ok. ale bez przesady ktoś pokazuje nam takie bzdury które w jednej setnej % nie maj prawa bytu i godzą w prawa fizyki. Ja proponuje twórca tego debilstwa pierdyknąć z baranka głową w mur to chyba jedyne co im pozostaje:) Fantazja ułańska ich poniosła