Faktycznie dużo podobieństw. Często właśnie z takich schematów składają się filmy. Kto wie, możliwe że Rob Cohen wzorował się na filmie Kathryn Bigelow. Ukradł / nie ukradł jej film, trzeba przyznać, że wyszło mu to wspaniale. Ja się tam na niego nie gniewam ;)
Szybcy i wściekli to film na nowe milenium i nowe potrzeby. A wyszło przyzwoicie. Nie można nie przyznać tego. mogło być lepiej, ale film i tak stał się kultowy. Bo jest zwyczajnie dobry.
Zgadzam się, ale nie w 100%.. otóż film jest b. dobry oraz nie sądzę, że mogło być lepiej.. Owszem można było dać lepszego aktora np Toma Cruisa zamiast Paula Walkera, albo innego aktora z wyższej półki zamiast Diesla, ale wtedy film by pewnie się nie udał.. Walker był słabym aktorem to fakt.. natomiast do dziś nie widziałem aktora który tak dobrze grałby sceny samochodowe. Walker mimo swojej przeciętności, w F&F stworzył coś ponad czasowego, jak życie pokazało - role życia, zresztą tak samo Diesel (tyle, że on ma jeszcze Ridicka).. Nie wliczam w to co napisałem - Furious 7.. Totalny crap. Co chcę powiedzieć - próbowano wrzucić tego typa z Breaking Bad do podobnej roli ale wyglądał głupio a film był słaby.
Trudno jest ocenić Paula Walkera bo od czasu Szybkich i Wściekłych dostawał ciągle te same role. Stał się postacią kultową bo zginął tragiczną śmiercią. A Vin Diesel ma grono fanów bo kojarzy się ze spoko kolesiem a po za tym to średni aktor zawsze taki sam.
Nie jest kultowy, no może wśród pseudo fanów, wgl jak można nazwać kogoś kultowym, kultowa może być rzecz z dzieciństwa, zabawka, guma do rzucia a nie aktor :D On miał parę innych ról, ale nie specjalnie się w nich sprawdzał.. Był po prostu słaby, ale poniekąd był mistrzem scen w samochodach... cała reszta przy nim to pikuś, taka prawda.. nawet Diesel. Gdy oglądałeś jego sceny samochodowe to miałeś wrażenie, że on naprawdę tym autem jedzie.
Czyli Al Pacino, Robert De Niro, Anthony Hopkins i paru jeszcze innych nie są kultowymi aktorami? Warto wiedzieć...