Jest już 2 teaser i wciąż się zastanawiam co twórcy chcą tym filmem osiągnąć? Z jednej strony mam wrażenie, że wzorują się na "Avatarze" (prawdziwi aktorzy na motion-capture, zamienieni w animowane postacie na tle czegoś co zostało zrobione na komputerze). Niby spoko, ale w "Avatarze" wygląda to wszystko profesjonalnie, a tutaj jest to co najmniej komiczne, a szczególnie wygląd Tarzana...
Z drugiej strony i tak nie dowiedzieliśmy się za dużo z tej zapowiedzi "bieganie, helikoptery, bieganie, goryle, typowy okrzyk Tarzana, walka z krokodylem" i tak dalej. Do tego widać jakiś nowy krajobraz w 0:42, jakiś kanion czy coś takiego. Zobaczymy dalej, co z tego będzie...
Skad wniosek ze ten film bedzie mial cokolwiek wspólnego z bajka? Równie dobrze mozna napisac ze disneyowcy zepsuli dobry film z 1932 r.
Tylko, że "Tarzan" Disneya został zrobiony bardzo dobrze, a ten film nie wróży nic dobrego. Zapowiedzi i zwiastun nie zaintrygowały mnie w ogóle, świat i postacie wyglądają brzydko, a sam pomysł na zrobienie tego filmu w 3D... szkoda słów.
Jesli chodzi o sama historie to Disney sie nie postaral bo film nierealny itp.. Greystoke: Legenta Tarzana, władcy malp - To najlepszy tarzan
"Legenta"? Serio? Jeśli tak brzmi tytuł twojego najlepszego Tarzana to faktycznie ma o co rywalizować z Disneyem.
Mi sie najbardziej podoba wersja Disneya i nie uwazam ze potrzebna jest nowa. Ogolnie nie mam nic przeciwko niemieckiej produkcji ale troszke sie zagalopowali.......
Owszem ale taka ogladalam w dziecinstwie i do takiej wersji mam sentyment i dlatego niepotrafie sobie 'Tarzana inaczej wyobrazic :/
Swoje chwalicie, cudzego nie znacie.
Ten mentalizm polaków tez mnie rozsmiesza, gdy ma wychodzic jakiś rimejk, to zawsze wysmiewany, mimo, ze nikt nie ogladał.
Rozsmiesza mnie tez gadanie, ze to jest graficznie brzydkie. Graficznie, to to stoi chyba na podium tego co teraz robia, bo nie widziałem, w przeciagu ostatnich lat nic co by ładnie wyglądało. Tarzan z 1999r. wygląda juz archaicznie, wiem, bo siostrzeńcy oglądaja te seriale animowane, ktore nie róznią sie jakoś graficznie od filmu pełnometrażowego.
A nawet jezeli, nie miałby być arcydziełem, to zawsze na 1 raz może być ok, nie wszystkie filmy trzeba oglądac wiele razy. Wiec, nie wiem po co to oburzenie.