nie wiadomo czy śmiać się, czy wziąć to na poważnie i nad tym pomyśleć, czy może siedzieć
zszokowanym i krzywić się z obrzydzenia... chyba wszystko naraz, naprawdę nieszablonowy
film który nawet nie jest miszmaszem gatunkowym bo po prostu do żadnego gatunku nie
przynależy. Groteskowa i absurdalna opowieść, niekiedy niepokojąca a innym razem
odrzucająca ale dość intrygująca. Film przekracza wszelkie granicę ale w całym tym
skrajnym naturalizmie pozostaje mimo wszystko niegłupi i pełen odniesień a może i metafor?
Historie te można różnie zinterpretować lub nastawić się wyłącznie na samą treść i formę
która to głównie robi największe wrażenie.
Zgadzam się.
Film ten, jest jednocześnie świetnym sposobem na popsucie sobie psychiki.
W przeciwieństwie do, tez trochę odmiennego, "Hotelu Splendide". Jednak jeśli już ktoś chce oglądać Taxidermię na trzeźwo, odradzam. Lepiej brać się po paru głębszych. :]
obejrzałam na trzeźwo choć pierwsze 40minut filmu co chwilę wywoływało myśli 'czy ja naprawdę chcę to obejrzeć?'
aktualnie jeden z moich ulubionych filmów, polecam
Niewątpliwie warty obejrzenia. Jednak jeśli ktoś jest zbyt "Wrażliwy" i nie ma stalowego żołądka to warto zastanowić się czy obejrzeć.
Nie ukrywam że film, co tu dużo mówić momentami po prostu obrzydliwy, i wcale nie w moim guście. Ale film jest po prostu dobry. Chociaż mi się nie podobał, to trzeba uczciwie powiedzieć, że nie często można zobaczyć tak dobry film.