Film można spokojnie oglądać na x4 przyspieszeniu. Akcji zupełny brak, dialogów pięć linijek, ciekawy klimat, niestety odpadłem po 20 minutach. Może kiedyś do niego wrócę, póki co nie oceniam.
mniej więcej po 30-40 minutach zaczyna się coś dziać...a i tak muszę zerknąć do jakiegoś artykułu na temat, bo chyba jestem na ten film za mało inteligentna ^^ trudno cokolwiek o nim powiedzieć... co nie zmienia faktu, że ogląda się w napięciu
U mnie w sumie podobnie. Jeszcze cięższe surrealizmy się oglądało, klimat, animacja, pomysł- wszystko dobre, ale jakoś trudno było mi się skupić na ekranie.
Tez odpadłam po 20 min. Ale nuda... Ten czarny ekran co chwilę na kilka - kilkanaście sekund... Może po prostu nie mam dnia na ten film. Może spróbuję innym razem odkryć w nim to arcydzieło, o którym wszyscy piszą.