Terror w pociągu

"Terror Train" to mało drapieżny slasher, ale za to przykuwający wzrok stylowym wykonaniem (John Alcott!), nietypowym miejscem akcji oraz ciekawymi bohaterami (Hart Bochner rulez). A Sandee Currie, ta dziwka, złamała mi serce.

Kolejny film opowiadający o krwawej zemście na tych, którzy wyrolowali go. Dobry, stary slasher z Jamie Lee Curtis.

przy dźwiękach szalonej muzy z lat 70-tych - bezcenne:) Dobrze się na tym filmie bawiłam i bałam się też trochę. Dla mnie bomba. Ale ja kocham wszystkie horrory z tamtych lat.

Mimo to jednak oglądało mi się go zupełnie dobrze. Film trzyma w napięciu, co powoduje, że brak krwawych scen aż tak bardzo nie przeszkadza. Na kolana z pewnością nie powala, ale wart jest obejrzenia.

jak to w slasherach bywa fabuła jest naiwna i schematyczna a bohaterowie głupawi. tak się jednak składa, tu dużym atutem jest miejsce akcji, czyli pociąg. do tego mamy tu dość ciekawego mordercę w fajnej masce (choć nie nosi jej cały czas), jego tożsamość chociaż przez pół filmu była dla mnie zagadką , potem odgadłem...