Ja na szczescie go nie czytalem przed obejrzeniem, wiec dramat kierowcy ciezarowki ktory wpakowal sie (niejako na wlasne zyczenie) w takie bagno, byl pewnym zaskoczeniem. Ale chwilami czuc suspens, dobra koncowka (poza ostatnim ujeciem oczywiscie ;)
Niestety wkurzal mnie glowny bohater - Yu Hae-jin lepiej sprawdza sie na drugim planie (vide rewelacyjna rola w "Iggi").
Zgoda, ten opis zdradza zbyt wiele. Nie pierwszy to raz na FW, że czytanie opisu kończy się poznaniem 80% fabuły.
Dlatego nawet nie spoglądam w ich stronę - nawet jedno słowo czasem potrafi zdradzić zbyt wiele.
zgadzam się z grailem co do spoilerów(ja przeczytałem na szczęście jak ty po obejrzeniu) i co do głównego bohatera , sprawdza się bardziej w rolach takiego zabawnego gościa a nie w niby poważnym filmie , w Iggi wypadł świetnie w swojej roli , także mogli dać kogoś innego , ale film nie mniej dobry