PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=125537}
6,3 82
oceny
6,3 10 1 82
The Baby
powrót do forum filmu The Baby

Smakowite dziwadło lat 70. Przewrotne połączenie obyczajowej psychodramy z niepokojącym kinem grozy. B-klasowe, niskobudżetowe, trącące kampem i ocierające się o groteskę, jednak tak bardzo konsternujące, że nie sposób oderwać od niego oczu.

Ann Gentry jest pracownicą socjalną, która zaczyna się interesować sytuacją dysfunkcyjnej rodziny Wadsworth. Samotna matka żyje z dwoma dorosłymi córkami i 21-letnim synem (każde dziecko ma innego ojca, który je porzucił). Nie byłoby w tym nic nadzyczajnego, gdyby nie fakt, że męski członek rodziny ma 21 lat, a chodzi na czworaka, gaworzy jak niemowlę i nosi pieluchę. Pani Wadsworth i jej córki zgodnie twierdzą, że jest on niedorozwinięty i nie umie funkcjonować jak dorosły. Prawda jest jednak taka, że matka z pomocą sióstr tłamsi i karze jakikolwiek przejaw rozwoju swojego dziecka. Powód? Nie mogąc pogodzić się z porzuceniem przez ojców swych dzieci, chce ukarać jedynego męskiego członka rodziny. Przy okazji nie dopuści aby dorósł i stał się takim samym nieodpowiedzialnym łajdakiem.
Zaniepokojona Ann szybko orientuje się, że "duże dziecko" jest ofiarą i więźniem chorej miłości swych najbliższych. Postanawia za wszelką cenę mu pomóc. Czy jednak jej działania są całkowicie bezinteresowne?

"The Baby" już po zapoznaniu się z fabułą może kojarzyć się z mało wysmakowanym dziadostwem (dorosły chłopak raczkujący na dywanie wśród obłakanych kobiet). Z boku rzeczywiście może to tak wyglądać, jednak w tej produkcji rozchodzi się o coś innego. Nietypowy pomysł, złowieszcza atmosfera i całkowicie zaskakujące zwroty, wraz z totalnie niespodziewanym zakończeniem, które pozostawia niedomkniętą szczękę jeszcze długo po skończonym seansie.
Do tego oczywiście gibko sklecone postacie, które stanowią czynnik najbardziej przyciągający widza. Anjanette Comer jest naprawdę świetna jako kobieta o dwóch twarzach. Marianna Hill i Susanne Zenor rzeczywiście przyprawiają o gęsią skórę jako para złych sióstr o oczach skrywających obłęd. Koronkowo wypadła również stara wyjadaczka Ruth Roman, która portretuje patologiczną mamusię o skrzypliwym głosie. Nawet David Mooney, który przez większość seansu pełza po podłodze i kwili, o dziwo nie zahaczył o karykaturalność.
Oglądając "The Baby" można po trochu poczuć się jak świadek chorego przedstawienia, które z każdą minutą przybiera coraz bardziej dziwacznego zabarwienia. W zakamarkach czają się pierwiaski perwersji i pokrętnej kobiecej seksualności (scena z opiekunką, której dziecko ssie pierś; naga siostra wchodząca dziecku do łóżeczka) .

"The Baby" nie przeraża, lecz budzi spory niepokój. Nie karmi widza morzem krwi fruwającyh wnętrzności i schabowej golizny (widzowie oczekujący gore moga od razu dać sobie spokój), lecz obłąkańczym klimatem, który pochłania niczym grzęzawisko .
Takie filmidło mogło powstać tylko w latach 70., wielbiciele cudacznych hybryd z tamtych lat z pewnością będą (tak jak ja) miło zaskoczeni. Jak dla mnie "The Baby" okazał się pokręconą i udaną rozrywką, która ani na chwilę nie okazała się stratą czasu i nadwyrężeniem gałek ocznych.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones