Nie spodziewałam się tak udanego filmu - 'The Borderlands' naprawdę zaskakuje. Świeży, dobrze
zagrany, klimatyczny. Nietypowa lokacja i tematyka, dobrze nakreśleni bohaterowie. Całość trzyma
się kupy i potrafi nieźle przestraszyć. Polecam.
No o ile jawną niechęć do francuskich horrorów pojmuję, tak "ósemki" dla "The Borderlands" nie mogę ogarnąć. Zagrany rzeczywiście ok, klimat chwyta momentami po to by za chwilę puścić, świeżości tu przecież żadnej (przecież to standardowy straszak w modnej od kilku już lat konwencji, nic nowego), nie przestraszyłem się ani razu a chojrak ze mnie żaden. A ostatnie 20 min - o zgrozo!
Widzisz, nie zgodzę się zupełnie :) Found footage jest rzeczywiście modny już kupę lat; jeżeli chodzi o świeżość, to miałam na myśli tematykę i lokację. Niby nic, a cieszy. Oczywiście, że sama treść jest tylko przełożeniem tego, co widzieliśmy już tysiące razy na to konkretne "uniwersum", ale drobne smaczki czynią ten film innym, wyróżniającym się. Pomysł na miejsce akcji i bohaterów jest przedni! Scenografia - ascetyczna i trochę odrealniona. Postaci nawiązują ze sobą dialogi, które nie są z przysłowiowej "dupy wzięte", a to już nie lada wyczyn w tej konwencji. Jest parę mocnych scen (nie powiesz mi, że scena z owcą była zła), ale zdecydowanie więcej straszenia samą atmosferą miejsca i... wspomnianym wyżej dobrym pomysłem. I, o, tym Jezuskiem na ścianie przy ołtarzu. Jezusek był bardzo schizowy.
Osobiście jestem również fanką końcówki. Czyni ten film jeszcze bardziej absurdalnym i mnie osobiście pozostawiła uśmiech na twarzy, który trwał i trwał, gdy paliłam fajeczka na napisach. Lubię takie momenty, doceniam.
(Zaznaczam, oczywiście, że jest to moja prywatna opinia i nikogo tu nie będę bić za odmienną)
A nic tylko przyklasnę! Kawałeczek fajnego kina grozy dostałam a włączyłam ot tak wieczorkiem do malowania paznokci ;)
Też mi się podobał, ja myślałem, że dostanę kolejny film Found footage z debilnymi efektami specjalnymi, fabułą, a ten ma świetny klimat i niepokojącą atmosferę, no i zakończenie daje pole do własnej interpretacji co się właściwie dzieje na tej ziemi w której stoi ten uroczy kościół :D
Czytam forum i nie mogę uwierzyć, jak niedoceniony jest ten film. Końcówka to wręcz arcydzieło absurdu, który kocham od zawsze. Jak lubisz taki klimat polecam Kryjówkę białego węża - tam absurd i kicz w stylu horror się wylewają z ekranu, a co najlepsze jest to bardzo dobry film sam w sobie. Najlepsza scena - policjant i flet. Nie zdradzam - zobacz sama.