Stąd, że film jest właśnie psychologiczny, bo wszystko dzieje się głównie w głowie głównego bohatera. Nie ma akcji, wyścigów samochodowych, czy hektolitrów krwi i gumowych, odciętych rąk.. A jak trzeba myśleć, to i ocena kiepska. ;)

Nie powiedziałabym, żeby 5 było jakąś wysoką oceną, więc swoją wypowiedzią jedziesz trochę sam/sama po sobie :P I wkurza mnie insynuacja, że jak ktoś się nie zachwyca, to od razu nie zrozumiał etc. Można wszystko w filmie zrozumieć, nawet lepiej, niż niektórzy, którzy potrafią dać danemu filmowi 8 czy 9, ale film najzwyczajniej w świecie może się komuś nie podobać. Niska ocena nie równa się automatycznie brak zrozumienia dla filmu.

Moja ocena odnosi sie do realizacji filmu, nie do calego zamyslu ;)
Moj komentarz, natomiast, a propos niezrozumienia filmu i stad niskich ocen, odnosi sie do opinii przeczytanych na innym portalu, bezposrednio pod filmem. Wiekszosc kinomanow, ogladajac filmy oznaczone jako horror,oczekuje hektolitrow krwi i poodcinanych/odgryzionych czesci ciala. Nic poza tym. Pozdrawiam. :)

Może stąd, że film nie jest typowym horrorem. Przypomina dzieła E.A. Poe. Widzowie spodziewali się kolejnego "Naznaczonego", a tu mamy zupełnie inny film... I ta ostatnia scena, kiedy duch dziecka uśmiecha się do agentki nieruchomości - extra !!! Już myślałem, że wszystko działo się w umyśle bohatera, a tu scena z samobójstwem dziecka i z agentką - podoba mi się. Ma u mnie 9