Jak patrzę na te dzieciaki, to przypominają mi się dzieci lat 80 (moje pokolenie), bez elektroniki, bez uzależnień ale szczęśliwe, bo mają przyjaciół i przygody. Ogólny klimat bardzo przypomina lata 80 w Polsce, zbierało się makulaturę żeby mieć na lody, chodziło się po lesie, odwiedzało się opuszczone budynki itp. Dzieci były zaradne, nikt nie chował ich w złotej klatce.