...jest to komedia. Ja rozumiem, że w zasadzie "komedia to jest wtedy,
kiedy tragedia zdarza się komuś innemu", ale, kurna, bez przesady!
Coś mi wygląda na to, że recenzent oglądał jakiś całkiem inny film... :o(

...sama obsada mnie przekonała :-)

Nie rozumiem negatywnych komentrzy co do tego filmu oraz niskiej oceny. Film ogląda się bardzo przyjemnie, Joaquin Phoenix jest genialny w swojej roli. Wcale nie jest nudny, fabuła jest dostatecznie dobra.

W końcu w jednym filmie. Pheonix, Gyllenhaal'e :o I can't wait.

A czy mógłby ktoś poprawić obsadę aktorów? Gyllenhaal wciela się w rolę Morrisa a Ahmed w postać Warma, odwrotnie jak to jest zaznaczone na stronie. Trochę razi w obecnej formie.

Antynomia dobra i zlla nie jest tutaj zbyt zaznaczona, co siee chwali.
Z duzzym ukontentowaniem przyjaallem dballosscc o szczegoolly: kapelusze saa wypuklle, bronn rzeczywisscie czarnoprochowa i trudna do obsllugi, prostytutki brzydkie, etc.
Kartoflany i jowialny osillek pilnuje szalonego brata ojcoboojcee. Do tego...

Było warto by poświęcić mu te 2 godzinki! Ciekawa historia.Film prawdziwy, bez efekciarstwa. Dobra obsada.

Przynajmniej końcówka. Wtedy włącza się jakaś psychodrama. Jeżeli dla kogoś jest to "lekki i przyjemny film" to pozdrawiam. Film na pewno zasługuje na 7 ale drugi raz bym go nie obejrzał

Czy ktoś orientuje się w jakich okolicznościach ten film może trafić do Polski?

Czy Wam też sam tytuł skojarzył się odrazu z tym rodzeństwem? :)

Zdecydowanie za długo w akcji gdzie to mógł być typowy western z strzelaniną można policzyć na jednej ręce.. 5 sytuacji było gdzie strzelali do tego bitki takiej kowbojskiej w ogóle turaj nie było... I tak ogólnie jako film to raczej jak obyczajowy a nie jak western...niby szukają jadą potem znajdują potem im pomagają...

W sumie nic ciekawego się nie dzieje. Ładne widoki i dobra obsada nic poza tym.

Fabuła może i ciekawa, ale zaprezentowana w tak nudny sposób, że chce się spać. Szkoda.

..., akurat dla mnie trochę nudnawy jak na western. Nawet mi za bardzo nie osłodziła tego dobra obsada. Np. tydzień temu oglądałem "The Salvation" z Madsem i dla mnie to było o jedną półkę wyżej.

Wild, Wild West w nowym wydaniu! Świetnie się to ogląda - znowu mamy outsiderów z pistoletami, znowu oglądamy samosądy, znowu widzimy wyjętych spod prawa, których boją się mieszkańcy miasteczek i znowu mamy stróżów prawa, którzy tak naprawdę to prawo naginają. Mamy też gorączkę złota, i genialnego chemika. Jeśli...

Nie widzicie tego? Podskórny, żrący humor. Nawet strzelaniny są pokazane pokracznie, jak wybuchy petard w trawie. A jak ginie część protagonistów? Najbardziej jednak rozbawiło mnie moje nieprzygotowanie. Jak typowy kinomaniak, po każdej kluczowej scenie układałem w głowie scenariusze dalszych wydarzeń. Wszystkie wzięły...

wbrew pozorom, plotkom oraz tytułowi nie jest to fabularyzowana biografia twórców Matrixa, a gorzkawo rozkminkowy western, z którego jutro niewiele będę pamiętać

Zna ktoś przybliżoną date premiery?