PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=441570}
7,3 1 029
ocen
7,3 10 1 1029
The Sky Crawlers
powrót do forum filmu The Sky Crawlers

Polecam. Warto obejrzeć chociażby dla tych kilku-kilkunastu scen prosto z Polski. Mozna zobaczyć takie perły jak palac kultury, rotunde, rasowy, polski, czerwony tramwaj, troche znakow i napisow, ale najbardziej rzucajace sie w oczy - a wlasciwie w uszy - sa polskie dialogi w kilku miejscach:)
Z reszta to juz nie pierwszy film Oshii-ego z polskmi smaczkami - wczesniej byl juz Avalon...
Pozdrawiam

fvck

Jestem fanem Oshiego ale jak ktoś pisze że warto jego film obejrzeć bo są sceny z Polski (dokładnie z Wawy i Krakowa) to znaczy, że jest naprawdę źle. No i film rzeczywiście rozczarowuje. Jakaś moda ostatnio w tych japońskich animacjach na ładne widoczki, ckliwą muzyczkę, nikłą (a nie subtelną) fabułę i efekty komputerowe. I do tego tematyka tożsamości, którą Oshii już przerobił wzdłuż i wszerz. Luuudzie, ile można?

ocenił(a) film na 4
fvck

no rzeczywiście napis "kawa alkohole desery" i kilka polskich słów "na co się gapisz", "chodź do nas" i parę wyzwisk, zasługuje na ogromną uwagę.

szkoda tylko, że polki wyszły na ku**y, a wieczorami nie ma u nas co robić bo wszystko już pozamykane.

warto, na prawdę warto.

ocenił(a) film na 9
Pierek

Ech znowu słychać dziwny na pewno nie polski akcent:/
Jak podobał Ci sie Jin-Roh to i Sky Crawlers Ci sie spodobaja.
Na filmie trzeba być skupionym i wysilić mozgownice wiec malo komu sie spodoba.
A i mamy tam do czynienia z wymyslonym swiatem. Jest on bardzo podobny do naszego ale nie jest to nasz swiat wiec raczej Polski jako państwa tam nie ma.

MakoR

Akurat porownjanie do Jin-Roh jest wyjatkowo nietrafione. Po pierwsze dlatego ze to nie oshii nakrecil ten film, po drugie dlatego ze jest zupelnie inny i po trzece oshiiemu sie on nie podobal ;).
Nawiasem mowic Jin-Roh jest duzo duzo lepszy, w ogole chyba jeden z najlepszych filmow animowanych jakie powstaly.

ocenił(a) film na 9
luser_

W sensie ze w obu filmach mamy alternatywny swiat po 2wś. W obu mamy mnostwo "ulepszonego" sprzetu z 2ws. Taki przelom lat 40/50 tych bez silnika odrzutowego i bomby atomowej.

ocenił(a) film na 4
fvck

Film jest raczej kiepski, pomimo polskich akcentów, które są tylko chwilowym zaskoczeniem. Po pierwsze mam wrażenie, że scenarzysta był autystyczny skoro wydumał, że głębię filmu zbuduje na niedokończonych dialogach i nieskończonych dłużyznach. Cała przyjemność z oglądania tego dzieła polegała na świetnym, dopracowanym obrazie i dźwięku. Ale po którymś dialogu kończącym się na wymianie dwóch zdań i po godzinie oglądania postaci, którym wyjątkowo brakowało chęci do życia żałowałem, że nie mam w ręku przycisku, który by powodował eksplodowanie głów bohaterów. Świat ludzi z permanentną zmułą - tak ten film zapamiętałem.

emka5_2

Fakt. Polskie akcenty są miłe ale nie przemawiają za tym żeby obejrzeć film. Mi się bardzo podobał. Odmienny od zmasowanej akcji jak np. w Apleseed 2. Może po prostu miałem ochotę na taki film. Powolne rozgryzanie fabuły sprawia przyjemność. Niedopowiedziane dialogi nie są czymś co daje do myślenia. Samemu wolę domyślać się reszty niż mieć to podane na tacy. Świetne animacje i dźwięk.

ocenił(a) film na 9
fvck

W moim odczuciu film był EPICKI.
-----------------UWAGA SPOILERY-------------------------
Usiedliśmy w sali, film poleciał z rzutnika. Zgasło światło, zobaczyłem chmury. Pierwsza myśl - o matko, ale będzie nud... - w tym momencie pojawił się pierwszy samolot. Potem drugi, śmigające w chmurach, walczące ze sobą. Niesamowite efekty specjalne, czułem się jakbym gdzieś tam w środku siedział. Samolot zaczyna spadać, pilot się katapultuje, po czym zostaje rozerwany przez pociski...
Już wiedziałem, że to początek czegoś epickiego.
Na fabule się trochę przejechałem, były przydługawe sceny, niedopowiedziane dialogi etc.
Ciekawym smaczkiem było zobaczenie rotundy i pałacu kultury, a nad nim stada samolotów...
Filmowi daję 10/10 - ponieważ stworzono niesamowite podniebne walki, które z powodzeniem mogły zostać wykorzystane w filmie aktorskim (czasami się zastanawiałem czy to ciągle animacja !), minus za fabularną stronę ale nadrobiony zakończeniem - główny bohater nie wychodzi z walki zwycięsko, a to w filmach made in japan raczej rzadkość.

kopytko117

10/10 za same efekty? Dziwny sposób oceniania :).

Zgodzę się z tobą tylko w jednym: maszyny faktycznie były świetnie zrobione. Również krajobrazy (niektóre) cieszyły oko i to by było na tyle jeśli chodzi o dobre strony tego filmu.
Walki powietrzne były ładne, widać, że się do nich przyłożyli. Niestety było ich zbyt mało, żeby zamaskować nieciekawą fabułę. Może nieciekawa to złe słowo, bo sam pomysł mi się podobał, bardzo "japoński" ale fajny. Problemem było jego zrealizowanie: nudne, ciągnące się dialogi, dłużące się sceny poruszania bohaterów, wszechobecne znudzenie niemal wszystkich postaci, które udziela się widzowi podczas oglądania. Przyznam się, że nie przepadam za japońskimi anime. Zwykle są bardzo zagmatwane, wrzucają widza w wir wydarzeń, których sens czasami ciężko wyłapać. Są przez to bardzo wymagające a ja niekoniecznie tego oczekuję od filmów. Pod tym względem ten film nie jest inny, ale wszechobecna na ekranie apatia powoduje, że film jest niezwykle nieprzyjazny dla widza. Znudzenie bohaterów przechodzi na widza już na samym początku filmu i pozostaje przez niemal cały seans. Jedyne sceny, w których nie jest ono odczuwalne to sceny walk powietrznych.
Mam jeszcze zastrzeżenie co do grafiki. Jak napisałem wcześniej, maszyny są świetnie zrobione. Niestety same postacie rażąco z nimi kontrastują. Być może był to celowy zabieg reżysera, żeby podkreślić "dziecięcość" Kildrenów (choć do tej pory nie rozumiem na czym ona ma polegać). Celowe czy nie, bardzo mi się to nie podoba, a ponieważ przez przygniatającą większość filmu widać bohaterów w nie samoloty, jest to dotkliwy dla mnie minus.

Ogólnie nie mogę dać temu filmowi więcej niż 5 a to i tak tylko dlatego, że oceniłem na 4 kilka filmów, które są od tego znacząco gorsze. Scen i dialogów rodem z Polski zupełnie się nie spodziewałem ale dla samej ich obecności nie ma sensu męczyć się z oglądaniem. Ten film mogę polecić tylko i wyłącznie tym, którzy gustują w japońskich anime. Dla wszystkich innych może on okazać się nudny lub nawet kompletnie niestrawny.

ocenił(a) film na 9
Krisowski

Zupełnie nie zgodzę się z tym, że to film tylko dla miłośników anime. Bardziej ortodoksyjni mogliby go odrzucić, za zbyt dużo grafiki komputerowej czy za kreskę odbiegającą od najczęściej spotykanego obecnie schematu.
Dla kogo to film?
To film dla miłośników Kina. Kina przez wielkie "K", nie bojących się obejrzenia czegoś niesztampowego czy wymagającego.
Jest tu trochę obrazowania znanego z anime, trochę z animacji komputerowej, a wreszcie trochę z filmu aktorskiego. "Jakiś taki.. mix.. coś takiego".

ocenił(a) film na 6
fvck

Ja dodam taki szczegół- na obrazku widać "gaReria centrum". pewnie 99,9% widzów nie załapało żartu w tak drobnym szczególe ;)
http://postimg.org/image/5ps0a24d9/

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones