hoodyy Nie ubarwiaj, skąd wziąłeś ten tekst o "głośnym krytykowaniu"? Robił sobie jakieś zapiski o prawdziwym obliczu wojny, by tak rzec, ale nie leciał z tym przed kamery. Zresztą film jest bardziej o propagandzie, o tuszowaniu i przeinaczaniu sprawy niż o samej śmierci.